Węza gruba czy cienka?
Moje doświadczenia z grubą węzą
Doświadczenie 1.
Na pierwszy rzut, w przypadkowych czterech ulach, w sobotę o godz. 12.30 założyłem po jednej ramce węzy do części gniazdowej jako drugą ramkę od prawej strony. Dwa ule były mocne, a dwa średniej mocy. W dniu następnym o godz. 11.30 sprawdziłem, co dzieje się z poddaną węzą. To co zobaczyłem, przeszło moje najśmielsze oczekiwania. We wszystkich czterech ulach węza była równomiernie z obydwu stron odciągnięta (w jednym ulu o średniej mocy na pow. około 10 dcm2 była nieco niższa). Kolor odciągniętej woszczyny był identyczny z kolorem poddanej węzy, co dobitnie świadczy o tym, że do odciągnięcia woszczyny nie były zatrudnione woszczarki wytwarzające wosk o kolorze białym, lecz dokonały tego pszczoły ulowe po 18 dniu życia (według najnowszej dostępnej mi literatury pszczoły woszczarki produkują wosk pomiędzy 9 a 18 dniem życia). Tego samego dnia o godz. 17.30 skontrolowałem ponownie, co się dzieje z poddaną grubą węzą w dwóch mocnych ulach. Ze zdziwieniem stwierdziłem, że w obu ramkach na pow. po około 2 dcm2 z jednej strony ram znajdują się już jajeczka. Na jednej z ramek spotkałem matkę pracującą przy składaniu jaj. Niestety nie mogłem tego udokumentować zdjęciami, ponieważ nie miałem przy sobie aparatu fotograficznego.[...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów
Mgr inż. Andrzej Chlebowski
Rzeczoznawca SITR