Pszczoły kontra telefony komórkowe
W większości kontrowersyjnych tematów jest tak, że ilu ludzi tyle opinii - podobnie jest w kwestii oddziaływania telefonów komórkowych i związanego z nimi promieniowania elektromagnetycznego na kondycję pszczół. Przeciwnicy wynalazków współczesnej techniki będą wierzyć w to, że emitowane przez telefony promieniowanie to kolejny czynnik wpływający na obniżenie i tak mocno nadwyrężonego zdrowia pszczelich rodzin.
Sceptycy takich teorii powiedzą, że nikt nie każe zabierać telefonów komórkowych do pasieki, a wybierając lokalizację można ominąć nadajniki telefonii komórkowych i słupy wysokiego napięcia, które mogą oddziaływać negatywnie.
A co o tym twierdzą naukowcy? Do tej pory pojawiło się kilka doniesień naukowych na temat bezpośredniego wpływu aparatów telefonicznych na funkcjonowanie rodziny pszczelej. Padają pojęcia „magnetosmogu” jako przyczyny dezorientacji owadów.
Pracując z pszczołami i starając się poprawić ich kondycję trudno zachować obiektywizm w interpretacji niektórych wyników badań. Postaram się jednak przedstawić sprawę klarownie i jednocześnie (w miarę możliwości) bezstronnie.
W mediach można ostatnio znaleźć nagłówki mówiące o tym, że w końcu zostało potwierdzone, że telefony komórkowe przyczyniają się do ginięcia pszczół. Media jako czwarta władza uwielbiają sensację i często wprowadzają odbiorców w błąd.
Tutaj szczególną rolę odgrywa Internet, gdzie każdy może wypowiadać własne zdanie i każdy może to zdanie później przeczytać.
W sprawie relacji pszczoły kontra telefony komórkowe zdań, nie do końca profesjonalnych i opartych często na błędnych interpretacjach, wypływa bardzo wiele. Jakiś czas temu pojawiły się doniesienia z Indii (S. Pattazhy, 2009) o tym, że nadajniki telefonii komórkowej skutecznie utrudniały pszczołom powrót do uli i w tej sytuacji po 5-10 dniach obserwowano całkowity upadek rodzin.
[...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów
Wyniki eksperymentu
Schemat eksperymentu.
1-rejstrator dźwięków wydawanych przez pszczoły,
2-mikrofon, 3-telefon emitujący sygnał,
4-radio, 5-telefon odbierający sygnał,
6-zestaw słuchawkowy.
Wyłączone telefony komórkowe umieszczone w ulu nie oddziaływały na rodzinę pszczelą. Analiza rezultatów eksperymentów, w których telefony były w stanie czuwania (włączone, ale bez aktywnej rozmowy) wykazała, że pszczoły również nie były niepokojone ich obecnością – nie zarejestrowano zmian intensywności i frekwencji dźwięków przez nie wydawanych w porównaniu do eksperymentu z telefonem wyłączonym.
Nieco inaczej sprawa wyglądała, gdy telefony były aktywne. Początkowo pszczoły były spokojne i wydawały dźwięki podobne do tych, jakie zarejestrowano w próbach kontrolnych, jednak po około 30 minutach zaczynały wydawać dźwięki o wyższej częstotliwości i amplitudzie. Po wyłączeniu zestawu powracały do normalnego stanu po około 2-3 minutach.
Przy wydłużonym czasie komunikacji między telefonami (około 20 godzin) pszczoły miały spore problemy z uspokojeniem się. Po przerwaniu połączenia ich zachowanie odbiegało od normy jeszcze przez około 12 godzin!
[...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów
Wnioski
Wiadomym jest, że pszczoły posiadają możliwość wykrywania bardzo niewielkich zmian pola magnetycznego dzięki magnetoreceptorom (kryształki magnetytu umiejscowione w komórkach ciała tłuszczowego w odwłoku) i poprzez to wykazują dużą wrażliwość na impulsy pola elektromagnetycznego generowanego przez telefony komórkowe.
Obserwowane zmiany zachowania owadów nie są przypadkowe i zostały potwierdzone w szeregu eksperymentów, których wyniki były porównywalne. Jednakże w naturalnych warunkach rodzina pszczela nie jest narażona na tak bliską obecność aparatów telefonicznych, a już na pewno nie w tak długim okresie czasu (najdłuższe eksperymenty to 20 godzin ekspozycji pszczół na komunikujące się ze sobą telefony).
Wpływ działających telefonów na biologię pszczół został również przeanalizowany przez naukowców z Indii (Sharma i Kumar, 2010). Umieszczali oni aktywne telefony w ulu na 15 minut dwa razy dziennie przez ...
[...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów
Warto jednak już teraz zastanowić się dwa razy zanim znowu zabierze się do pasieki „komórkę”, bo przecież jakieś oddziaływanie na owady bez wątpliwości jest i na pewno nie jest ono pozytywne.
Katarzyna Janiszewska
Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu
Instytut Hodowli Zwierząt