fbpx

NEWS:

w wydaniu tradycyjnym (papierowym) strona: 0

Prawie wszystko o zimowaniu, cz. 2.

W poprzedniej części artykułu autor omówił warunki panujące w ulu podczas zimy, takie jak wilgotność powietrza, temperaturę w kłębie oraz wentylację i kubaturę ula. Równocześnie odradził rozbieranie gniazda zimujących pszczół, ponieważ nie przyniesie to żadnych korzyści, a wszystko co miało wpływ na jakość przezimowania pszczół należało zrobić dużo wcześniej, po zakończeniu miodobrania z pożytków letnich.

pasieka w śniegu, fot.© Milan Motyka
fot.© Milan Motyka

Gdyby pszczoły mówiły ludzkim głosem i tak niewiele miałyby nam do powiedzenia. Zwłaszcza teraz, w zimie, gdy ściśnięte w zimowym kłębie tkwią w suchym, ciepłym ulu, zaopatrzone w zapasy.

Dla pszczół bowiem jesteśmy kolejnym intruzem, który czasem włamuje się do ich domu, by odebrać z wielkim mozołem gromadzone zapasy niezbędne im przecież do życia. I bądźmy pewni, że nic nie wiedzą o tym, że to nam zawdzięczają ten ciepły ul, zapasy zimowe, bezpieczeństwo…

Mimo iż nie dowiemy się, co pszczoły o nas myślą, wydawać się może, że są z nas zadowolone. Świadczą o tym wyniki produkcyjne we współczesnych pasiekach, znacznie wyższe niż te uzyskiwane przez średniowiecznych bartników. Również zimowla przebiega lepiej niż setki lat temu, mimo daleko idących zmian warunków przyrodniczych.

Stosowane przez nas ule nie są gorsze niż naturalne dziuple zamieszkiwane kiedyś przez pszczoły. Dziupla była właściwym pomieszczeniem dla rodziny pszczelej, gdyż nie było uli. Lokalizacja dziupli wysoko nad ziemią zabezpieczała rodzinę pszczelą przed niedźwiedziami i innymi amatorami słodkiego miodu, pszczół i czerwia.

zablokowane [...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów

Ciepło w kłębie

Gdy jedne pszczoły „walczą” z uciekającym ciepłem tworząc wciąż wymienianą otoczkę termoizolacyjną kłębu, inne starają się utrzymać w środku gniazda właściwą temperaturę. W tym celu spożywają zimowe zapasy i jeżeli temperatura w środku kłębu zaczyna się obniżać, wykonują drgające ruchy mięśniami tułowia, oczywiście nie poruszając skrzydłami.

Na skutek pracy mięśni powstaje ciepło. Jeżeli nadal robi się zimniej, kłąb skupia się jeszcze bardziej, a jego ciepłochronna otoczka staje się coraz grubsza. Gdy objętość kłębu się zmniejszy, na tę samą masę pszczół wytwarzających ciepło przypada mniejsza powierzchnia, przez którą to ciepło ucieka. Decydujące znaczenie dla wytwarzaniu ciepła i zapobiegania jego ucieczce ma siła rodziny. Rodzina silna, składająca się z 3-4 kg pszczół tworzy wielki kłąb obsiadający 8-9 plastrów.

zablokowane [...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów

Kondycja i wiek pszczół zimujących

Pszczoły wchodzące w skład kłębu zimowego powinny przeżyć 8 miesięcy. Z punktu widzenia fizjologii jest to zjawisko zupełnie normalne. Takie wydłużenie życia pszczół jest możliwe dzięki właściwemu przebiegowi ich rozwoju fizjologicznego. Pszczoły, które mają zimować, po wygryzieniu nie podejmują żadnych prac.

W tym czasie odżywiają się obficie pierzgą, dzięki czemu w komórkach zlokalizowanego w pobliżu serca ciała białkowo-tłuszczowego gromadzone są zapasy w postaci tłuszczu, glikogenu i białka. Pszczoły te nie karmią czerwia, więc nie ulegają u nich degeneracji gruczoły gardzielowe, które mogą być aktywne tylko raz w życiu.

Nie wypacają wosku, dzięki czemu będą mogły budować plastry po przezimowaniu. Nie przerabiają też nektaru ani syropu, co jest czynnością bardzo wyczerpującą. Pszczoły, które przerabiały nektar z reguły nie będą już mogły w swoim życiu wydzielać mleczka, a więc karmić młodszych larw. Dlatego w normalnym cyklu życiowym pszczoła najpierw jest karmicielką, a później zajmuje się odbieraniem nektaru od zbieraczek i jego przerabianiem.

Pszczołom, które mają zimować, wszystkie te prace są oszczędzone. Zaraz po urodzeniu dochodzi do zatrzymania się ich cyklu życiowego, polegającego na wykonywaniu w ciągu życia kolejnych czynności. Nie jest to następstwem świadomego kierowania cyklem biologicznym rodziny przez tworzące ją pszczoły, lecz wynika z warunków zewnętrznych.

zablokowane [...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów

Rodzaj ula a zimowla

pasieka zimą, fot.© Dariusz Karwan
fot.© Dariusz Karwan

W polskich pasiekach użytkuje się zarówno ule ocieplane, jak i jednościenne, z tym że ule z pojedynczych, cienkich desek bez żadnej izolacji termicznej są stosowane bardzo rzadko. O ciepłochronności ścian ula decyduje współczynnik przewodnictwa cieplnego materiałów, z których są wykonane, wyrażany w Watach/m2 × Kelvin.

Najniższy jest on dla poliuretanu (0,025-0,035), wyższy dla styropianu i miękkiej płyty pilśniowej (0,04), słomy (0,04-0,05), a najwyższy dla drewna (0,12-0,14). Dlatego ciepłochronność jednościennego ula ze styropianu o grubości ścian 3 cm będzie odpowiadać ulowi z desek grubości 10-12 cm. Uli o tak grubych ścianach się nie wykonuje, a najbardziej rozpowszechnione są w Polsce ule z podwójnymi ścianami z cienkich desek (1-3 cm) z materiałem izolacyjnym między nimi (styropian, poliuretan, słoma, miękka płyta pilśniowa, suszona paproć, mech, wióry drzewne i inne materiały).

zablokowane [...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów

Przyczyny złej zimowli

Jedna z najczęstszych przyczyn złej zimowli, zbyt duża wilgotność w gnieździe powoduje, że pszczoły chcąc podnieść temperaturę w celu pozbycia się wilgoci spożywają więcej zapasów. Skraca to życie pszczół i powoduje szybsze wypełnianie się jelita prostego kałem. Takie pszczoły się niepokoją, próbują dokonać oblotu oczyszczającego, co prowadzi do rozluźnienia kłębu, a to do jeszcze większego zużycia zapasów.

Temperatura w gnieździe wzrasta, matka zaczyna czerwić, pszczoły muszą zużywać więcej pokarmu, co powoduje dalszy wzrost wilgotności. Taka rodzina z zimy wyjdzie bardzo osłabiona. Główną przyczyną złej zimowli nie jest wtedy zbyt niska temperatura, lecz zła wentylacja powodująca nadmierne gromadzenie się pary wodnej w ulu. W tym przypadku ocieplanie gniazda dodatkowymi poduszkami lub matami nie pomoże.

Inna przyczyna strat zimowych, to przedłużające się czerwienie matek jesienią i zbyt wczesny rozwój (czerwienie) wiosną. Pszczelarze starają się temu zapobiegać zabierając ocieplenie górne z uli już pod koniec lata i oddając je dopiero po pierwszym oblocie. Wychodzą z założenia, że obniżenie temperatury w ulu spowodowane usunięciem ocieplenia jesienią przyspieszy zaprzestanie czerwienia, zaś wiosną je opóźni.

zablokowane [...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów

Dylematu: zabierać ocieplenie na zimę czy nie, nie mają pszczelarze gospodarujący w ulach z tworzyw sztucznych. Tam materiały, z których zbudowane są główne elementy ula są same w sobie ociepleniem, przez co jego usunięcie jest niemożliwe. Izolację cieplną stanowią zarówno ściany ula (korpusy), powałka, daszek, jak i dennica. Okazuje się, że w takich ulach pszczoły zimują dobrze pod warunkiem zapewnienia właściwej wentylacji.

Sławomir Trzybiński
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.


 Zamów prenumeratę czasopisma "Pasieka"