Zbliża się lato
W czerwcu w dalszym ciągu poszerzamy gniazda węzą i zapobiegamy powstawaniu nastroju rojowego. Sprzyjają mu umiarkowane pożytki i znaczna liczba młodych pszczół przy jednoczesnym zmniejszeniu czerwienia matki.
Zasklepiony plaster to dojrzały miód
fot. J. Plewa
Z poszerzaniem gniazda i dodawaniem nadstawki wiąże się stosowanie kraty odgrodowej. Stanowi ona niezbędny element ułatwiający pracę przy miodobraniu i wpływa na zbiory. Krata spełnia dwa zadania. Oddziela część gniazdową od miodni i ogranicza matkę w czerwieniu.
Przy wczesnych pożytkach oddziela miodnię od gniazda. Ograniczanie czerwienia celowe jest przy pożytkach średnio wczesnych, bardzo krótkich oraz tam, gdzie są one długie, lecz słabe. Słaby pożytek pobudza bowiem matki do czerwienia i większość zbiorów zużywana jest na wykarmienie czerwia.
Czerwienie ograniczamy 51 dni przed początkiem pożytku i 29 dni przed jego zakończeniem. Jeśli więc spodziewamy się, że pożytek w naszej okolicy będzie trwał od 5 czerwca do 5 lipca, dbamy o szczególnie intensywne czerwienie od 15 kwietnia do 6 czerwca, a po tym czasie ograniczamy matkę w czerwieniu.
Nie powinniśmy odgradzać matki na mniejszej liczbie plastrów niż 3 dadanowskie, gdyż osłabia to rodziny. Matkę zostawiamy w części gniazda bez wylotu. Przy pożytkach późnych ograniczenia nie stosujemy. Nie wolno też przeciągać go zbyt długo, aby umożliwić przygotowanie się rodzin do zimy.
Około 20 lipca, a najpóźniej w pierwszych dniach sierpnia matka musi więc zacząć intensywnie czerwić. Jeżeli pożytek jest obfity zbędne jest stosowanie kraty.
Zamiast stosowania kraty w celu ograniczenia matek w czerwieniu radziłbym w tym czasie przeprowadzić wymianę starych matek na młode, nieunasiennione, przy jednoczesnym tworzeniu odkładów. Wymianę matek najlepiej przeprowadzić na 4 tygodnie przed przypuszczalnym zakończeniem pożytku głównego, ale w ciągu jego trwania.
Jest to okres, kiedy matki są stosunkowo łatwo przyjmowane przez pszczoły. Poddajemy je do...
[...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów
W takim przypadku należy poczekać, aż w gnieździe nie będzie młodego czerwia, na którym pszczoły mogłyby je założyć. Należy je zerwać i dopiero wtedy poddać nową matkę. Trzeba też pamiętać, że w wyniku długo trwającego osierocenia mogą zacząć czerwić trutówki, których obecność wymaga zastosowania specjalnych metod przy poddawaniu matki.
Metod poddawania matek jest bardzo wiele. Trzeba wybrać taką, która umożliwi samym pszczołom uwolnienie jej z klateczki. Do tego celu najlepiej nadaje się...
[...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów
Przegląd pasieki
fot. J. Plewa
Oba korki przewiercamy, aby uzyskać otwór średnicy 8 mm (na grubość ołówka). Krótszy korek od strony zamykającej lokówkę powinien być zaopatrzony w segment kraty odgrodowej (bardzo ważne!). Otwór w dłuższym korku od strony zamykającej powinien być lejkowato rozwiercony. Do otworów w korkach dorabiamy zatyczki do ewentualnego zamykania lokówki „na głucho”.
Lokówkę wykorzystujemy do różnych sposobów poddawania matek. Jeśli poddajemy matkę do odkładu z młodymi pszczołami w okresie sprzyjającym przyjmowaniu matek, wystarczy tylko zatkać otwory w korkach ciastem miodowo-cukrowym i klateczkę wraz z matką umieścić w uliczce pod górną beleczką ramki nad czerwiem otwartym.
Matka znajdzie się w środowisku młodych pszczół karmicielek, które początkowo będą kontaktować się z nią przez oczka w siateczce. Po wstępnym, ale ograniczonym kontakcie pszczoły najpierw dostaną się do matki przez korek krótszy z kratą odgrodową.
Będą to pszczoły „syte”, które zjadły z korka ciasto, a więc łagodne w stosunku do matki. Chcąc opróżnić wole miodowe, będą nawet matkę karmić. W ten sposób odbierają substancję mateczną matki, którą następnie przekazują pszczołom ulowym po opuszczeniu klateczki przez korek z kratą. Matka uwalnia się z klateczki po zjedzeniu przez pszczoły ciasta w korku dłuższym.
Jeśli poddajemy matkę w okresie niesprzyjającym lub szczególnie wartościową, wówczas postępujemy inaczej. Matkę również poddajemy w lokówce, ale korek dłuższy (bez kraty) zamykamy zatyczką.
Wówczas pszczoły mogą wchodzić i wychodzić z lokówki przez korek z kratą, ale...
[...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów
Po wypełnieniu gniazd dajemy
nadstawkę na miód
fot. J. Plewa
W swojej praktyce stosowałem różne sposoby poddawania matek. Ten opisany uważam za najprostszy i najskuteczniejszy. Dlatego proponuję, żeby koledzy pszczelarze, aby uniknąć strat, zastosowali go w swoich pasiekach. Przypominam, że przyjęcie poddanej matki zależy w głównej mierze od czynników pogodowo-pożytkowych, stanu i nastroju rodziny i od zachowania się matki po poddaniu jej pszczołom.
Na terenach z wczesnymi pożytkami już przeprowadza się miodobranie. Wybrać miód potrafi każdy, ale czy właściwie? Do miodobrania nadają się tylko plastry co najmniej poszyte. Plastry, które pszczoły dopiero zaczynają sklepiać, nie zawierają jeszcze dojrzałego miodu i przez kilka dni powinny jeszcze poczekać w ulu. Nigdy nie wirujemy plastrów, na których jest czerw otwarty.
W rejonach, w których jesienią brak pożytków pyłkowych, powinniśmy przygotować zapas plastrów z pyłkiem.
W tym celu za plastrem z czerwiem wstawiamy kratę odgrodową, a za nią plaster przeznaczony na magazyn pyłkowy. Plastry te w sierpniu okażą się bardzo potrzebne przy układaniu gniazd zimowych.