Propaganda komunistyczna w prasie pszczelarskiej w latach 1950 – 1956
Zakończenie drugiej wojny światowej nie przyniosło Polsce oczekiwanej wolności. Wraz z wkraczającą od wschodu Armią Czerwoną posuwały się oddziały NKWD bezwzględnie likwidujące przedstawicieli legalnych polskich władz związanych z Rządem Emigracyjnym. Niszczono podziemne struktury Armii Krajowej i innych organizacji niepodległościowych. Powołany przez sowietów Polski Komitet Wyzwolenia Narodowego konsekwentnie realizował program walki z przeciwnikami politycznymi. W latach 1944-1948 mogło zginąć co najmniej 10 tysięcy żołnierzy podziemia i cywilów.
„Ramka propagandowa” zachęcająca do naśladowania
dokonań sowieckich (5/1951, s.29)
W krótkim czasie, na skutek wzmożonej działalności funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego, w więzieniach znalazły się tysiące rzeczywistych lub domniemanych przeciwników nowego ustroju. W latach 1944-1956 co najmniej 6 milionów osób znalazło się w kręgu zainteresowania bezpieki. Co trzeci dorosły obywatel był inwigilowany, aresztowany lub uwięziony z przyczyn politycznych.
Kulminacyjnym punktem walki komunistów z opozycją skupioną wokół Stanisława Mikołajczyka były wybory do Sejmu Ustawodawczego przeprowadzone w roku 1947. Głosowaniu towarzyszyły fałszerstwa i terror. W lokalach wyborczych prowadzono agitację na rzecz bloku prokomunistycznego, a także zmuszano do głosowania na zwolenników nowego systemu. W niektórych lokalach wyborczych obecni byli funkcjonariusze milicji, UB oraz wojska.
Członkowie komisji zaglądali do kart do głosowania i denuncjowali przeciwników. Fałszowano wyniki głosowania. Mimo to większość Polaków poparła siły nastawione antykomunistycznie i niepodległościowo. Według danych PSL na Stronnictwo głosowało ponad 63% wyborców, na komunistów blisko 30%. Inne były wyniki oficjalne, według których 10,3% głosowało na partię Mikołajczyka, a 80,1% na blok prokomunistyczny.
Władza komunistyczna szybko podjęła starania o opanowanie wszystkich dziedzin życia. Mieszkańcy wsi, przywiązani do wartości tradycyjnych, znaleźli się w sferze zainteresowania funkcjonariuszy nowego systemu. Komuniści, dążący do likwidacji prywatnej własności ziemi, konsekwentnie niszczyli wszelkie przejawy niezależnej działalności.
Szeroko rozpowszechniane hasła reformy rolnej nie przyniosły oczekiwanego przez władze skutku. Poparcie społeczne było nikłe, a zmiany budziły wątpliwości i obawy. Od połowy roku 1948 rozpoczął się proces tworzenia spółdzielni produkcyjnych, trwający z różnym nasileniem do roku 1956.
Pierwszy numer „Pszczelarstwa”, styczeń–luty 1950.
W latach 1950-1957 czasopismo ukazywało
się w formacie 17x24 cm
Totalitarna władza nie mogła także tolerować niezależnego ruchu pszczelarskiego. Polski Związek Pszczelarski i jego struktury terenowe wcielono do kontrolowanych przez władze Samopomocy Chłopskiej i Centrali Ogrodniczej. U progu lat pięćdziesiątych pszczelarze ostatecznie zostali pozbawieni swojej niezależnej organizacji. Zlikwidowane zostały związkowe czasopisma, „Pszczelnictwo Współczesne”, „Pszczelarz Polski” i „Pasieka Pomorska”.
Funkcjonariusze nowej władzy doskonale zdawali sobie sprawę z roli, jaką pszczelarze odgrywają w swoich środowiskach. „Chodzenie koło pszczół” kształtowało pozytywne cechy charakteru, uczyło rozwagi, cierpliwości i dokładności, wyrabiało szacunek dla otaczającego świata. Lektura fachowych czasopism dawała wiedzę nie tylko z zakresu gospodarki pasiecznej.
Podnosiła poziom ogólny czytających, przynosiła informacje dotyczące życia społecznego i przemian zachodzących w kraju. Posiadacze pasiek byli to zwykle ludzie cieszący się autorytetem i szacunkiem, poważani przez sąsiadów. Komuniści, chcąc dotrzeć do środowiska pszczelarskiego, z energią rozpoczęli propagowanie swoich idei. Ideologia miała być przekazywana za pośrednictwem „Pszczelarstwa”.
Nowe czasopismo fachowe dla pszczelarzy powstało w roku 1950 jako dwumiesięcznik wydawany przez Państwowy Instytut Wydawnictw Rolniczych. Jego cele zostały przedstawione we wstępie do pierwszego numeru: Celem „Pszczelarstwa” jest podnoszenie umiejętności hodowlanych naszych pszczelarzy, zapoznawanie ich z nowymi zdobyczami wiedzy pszczelarskiej – tak w kraju jak i zagranicą. Przede wszystkim będzie nam służyć przykładem Związek Radziecki, gdzie zrozumienie roli pszczelarstwa umożliwiło szeroki jego rozwój i doprowadziło do szeregu cennych zdobyczy i wyników.
Stałą okazją do propagowania idei socjalistycznych był 1 maja. Przy tej okazji składano życzenia, cytowano fragmenty przemówień Bieruta, podkreślano znaczenie „sojuszu robotniczo – chłopskiego”, propagowano „współzawodnictwo pracy”. Do wykonania „czynu 1-majowego” przystępowały kopalnie, huty, fabryki oraz spółdzielnie produkcyjne i Państwowe Gospodarstwa Rolne. W „Pszczelarstwie” znajdujemy informacje o włączeniu się do „współzawodnictwa pracy” także pszczelarzy.
Jeden z nich, pasiecznik pasieki nr 1 w Ostrowach, zobowiązał się do wyhodowania w pasiece 50-70 pniowej w ciągu sezonu br. 170 sztuk półselekcyjnych matek pszczelich; przekroczyć plan pozyskania miodu w bieżącym sezonie o 10%; zwiększyć produkcję wosku o 15%, przekroczyć plan produkcji rojów o 10%. Zobowiązanie obejmowało także dbanie o sprzęt pasieczny oraz zorganizowanie wędrówki na pożytki wraz z obniżeniem kosztów transportu o 25%.
Zagadkowo brzmi zobowiązanie inspektorów Centrali „Las”, w ramach którego przystąpili oni do nastawienia pasiek przemysłowych i rozdzielczych na najintensywniejszą produkcję selekcyjnych matek pszczelich na drodze półselekcji, by zaoszczędzić w ten sposób 200 matek selekcyjnych do dyspozycji PGR. (5/54, s. 2) Niestety, w następnych numerach nie znajdujemy informacji o wykonaniu zobowiązań. Pszczelarze zapewne pracowali wzorowo, nie wiadomo, jak we współzawodnictwo włączyły się pszczoły. W roku 1955 nie zapomniano o rocznicy powstania PKWN nazwanej Świętem Odrodzenia Polski. Propagandowy napis głosił:
Zwiększeniem produktywności pasiek czcimy Święto 22 Lipca.
Fragment przemówienia Bieruta w ozdobnej
„ramce propagandowej” (5/1953, s.II)
„Przodownictwo” to jeden z częstszych tematów na łamach czasopisma. W jednym z numerów prezentowana jest droga do studiów na Wydziale Rolnictwa UMCS w Lublinie jednego z „przodowników nauki i pracy społecznej”, który w Polsce przedwrześniowej nie miał możności kształcenia się. W roku 1946 zmieniły się jego warunki życiowe i mógł kształcić się na obywatela świadomego swych zadań i dzielnego budowniczego Polski Socjalistycznej.
„Przodowników” nie brakuje w relacji z warszawskiej wytwórni uli. Kierownik zakładu w rozmowie z redaktorem „Pszczelarstwa” zapewnił, że plany produkcyjne przekraczane są o 30 i więcej procent, oraz że nie miał dotychczas reklamacji.
Na łamach „Pszczelarstwa” jesień nie była jedynie początkiem zimowli pszczół, ale także świętem Wielkiej Socjalistycznej Rewolucji Październikowej. Nawet komunistycznym specjalistom od propagandy trudno było znaleźć bezpośredni związek między rewolucją a pszczołami. W roku 1951 zafundowano więc pszczelarzom zapewnienie, że Związek Radziecki od pierwszych chwil swego istnienia służy sprawie pokoju (Dekret o pokoju na II Zjeździe Rad), bronił go skutecznie i dlatego był i jest przedmiotem zaciekłych ataków podpalaczy świata, imperialistycznych podżegaczy wojennych. Prawdziwość tych słów miał potwierdzać wywiad z Chorążym Pokoju – Stalinem. (6/51, s.1) Rok później zapewniano, że postęp w pszczelarstwie radzieckim rozpoczął się od chwili zwycięstwa Wielkiej Rewolucji Październikowej. W dalszej części propagandowego artykułu znajdujemy informację o przeciętnych zbiorach miodu, które w niektórych rejonach ZSRR wynoszą 80-100 kg z ula. To jeszcze nic! Takie osiągnięcia, nie mówiąc już o zbiorach rekordowych, jak 262 kg odebrane od rodziny pszczelej (kołchoz im. Artema, obw. staliński), nie pozwalają ogółowi radzieckich pszczelarzy na pozostawanie daleko w tyle. (11/52, s.1-2)
„Urodzinowy” numer „Pszczelarstwa”
z portretem Bolesława Bieruta (4/1952)
W latach 1950-1956 propagowaniu sowieckich osiągnięć poświęcone były osobne działy „Pszczelarstwa”, w których ideologia przeplatała się z informacjami fachowymi. Jeden z artykułów w dziale „Postępowe pszczelarstwo radzieckie i krajów demokracji ludowej” omawia gospodarkę pasieczną w ZSRR i zastosowanie w niej dwukondygnacyjnych uli dadantowskich oraz opartych na tej ramce leżaków mieszczących od 18 do 26 ramek. Już na początku tekstu dowiadujemy się, że to zatwierdzenie wielkiego stalinowskiego planu przeobrażania przyrody skłoniło pszczelarzy do poszukiwania nowych metod gospodarowania. Oczywiście nowe metody chowu pszczół związane są ściśle z nauką Miczurina – Łysenki o nierozerwalnym związku istniejącym między organizmem i środowiskiem. Miczurinowi i jego osiągnięciom poświęcony jest także okolicznościowy tekst „Stulecie urodzin Miczurina” z październikowego numeru czasopisma z roku 1955. Osiągnięcia sowieckie sławią także teksty otwierające dwa kolejne numery miesięcznika z roku 1954: „Pszczelarstwo na Wszechzwiązkowej Wystawie Rolniczej w Moskwie” i „Pawilon Pszczelarstwo na Wystawie w Moskwie”.
W potoku komunistycznej propagandy kierowanej do pszczelarzy nie mogło zabraknąć słów ukochanego naszego Gospodarza Prezydenta Rzeczypospolitej Bolesława Bieruta. (5/1951, s.1)
Miesięcznik pszczelarski wydrukował fragment jego przemówienia wygłoszonego 22 lutego 1953 roku na I Krajowym Zjeździe Spółdzielczości Produkcyjnej, w którym przedstawił zadania spółdzielni, sławiąc Wielkiego Chorążego Pokoju Józefa Stalina i demaskując plany amerykańskich imperialistów i ich hitlerowskich pachołków. (3/1953, s.1) W grudniowym numerze pszczelarze zamiast świątecznych życzeń znaleźli fragment referatu Bieruta odczytanego na IX Plenum KC PZPR, a w jednym z następnych zeszytów opublikowano fragmenty referatu wygłoszonego na wspomnianym zjeździe. O pszczołach, pszczelarzach i pszczelarstwie nie ma w nim ani jednego słowa. (4/1954, s.1-2)
Oprócz znanych typów ramek, dadantów, warszawskich zwykłych i poszerzanych czy wielkopolskich w latach stalinowskich na łamach „Pszczelarstwa” komunistyczni specjaliści od propagandy popularyzowali jeszcze jeden: „ramkę propagandową”. W wydrukowanej zwykle w dolnej części strony ramce umieszczano krótki tekst – wezwanie. Często była to zachęta do naśladowania osiągnięć sowieckich (5/51, s.29), czasem pozdrowienia.
Pozdrawiamy Wielki Związek Radziecki – bratni kraj budowniczych komunizmu, niezłomną ostoję pokoju i wolności narodów, gwiazdę przewodnią ludzkości! (5/52, s.9)
z okolicznościowym niech
żyje z okazji 1 Maja.
(5/1953, s.11)
W ramkach umieszczano zachęty do tworzenia spółdzielni i walki z kułakami, podkreślano wagę „sojuszu robotniczo-chłopskiego”.
Jednak „Pszczelarstwo” publikowało także artykuły fachowe, popularyzujące ówczesną wiedzę pszczelarską. Drukowało także bardzo nieliczne informacje zza „żelaznej kurtyny”. W roku 1955 za pośrednictwem sowieckiego „Pczełowodstwa” zrelacjonowano kopenhaskie spotkanie „Apimondii” (3/55, s.15-17) i podano informacje o badaniach nad zwalczaniem nosemozy prowadzonych we Frankfurcie nad Menem. (9/55, s.20) Na podstawie informacji zaczerpniętych z zachodniej literatury omówiono badania nad substancją mateczną. (3/56, s.16-17) W latach pięćdziesiątych wśród autorów piszących do „Pszczelarstwa” spotykamy także nazwiska osób mających długoletnią praktykę pasieczną i wiedzę z zakresu pszczelnictwa (m.in.: Wojciech Bojarczuk, Leon Bornus, Antoni Demianowicz, Stanisław Kirkor, Stanisław Maryniak, Tadeusz Wawryn, Jerzy Woyke). Przed pół wiekiem na łamach pisma przewijały się sprawy stale zaprzątające uwagę pszczelarzy, takie jak zaopatrzenie w cukier, wędrówki, pożytki i zdrowotność pasiek. Mimo upływu lat przynajmniej kilka tematów wówczas poruszanych również dziś byłoby interesujących, szczególnie dla osób zainteresowanych pszczelarstwem ekologicznym. W kolejnych numerach znajdujemy opisy budowy uli ze słomy, drewnianych podkarmiaczek, poideł, drobnego sprzętu pasiecznego. Do ciekawostek zaliczyć można instrukcję wykonania drewnianej miodarki skrzynkowej.
Wydarzenia z roku 1956 zmusiły komunistów do złagodzenia polityki terroru stosowanej w latach stalinizmu. Przełom październikowy przyniósł nadzieję na pozytywne zmiany, niestety krótkotrwałą. Na fali „odwilży” udało się jednak odrodzić niezależny ruch pszczelarski. Krytyczne głosy dyskutantów zaczęły ukazywać się na łamach czasopisma już latem roku 1956 , a jesienią pytano wprost: co słychać ze związkami pszczelarskimi. (9/56, s.26-27) 7 listopada 1956 roku odbył się w Warszawie zjazd przedstawicieli zorganizowanych już lokalnych związków pszczelarskich i pszczelarzy pragnących włączyć się w prace organizacyjne. Powołano Komitet Organizacyjny, wybrano Prezydium, opracowano Statut. (1/57, s.1-3) Działania te umożliwiły powstanie w dniu 28 kwietnia 1957 roku Polskiego Związku Pszczelarskiego, a nieco później współpracujących z nim Okręgowych Spółdzielni Pszczelarskich w Lublinie, Krakowie i Poznaniu. (9/57, s.1-2)
W wyniku historycznych przemian spowodowanych przez Polski Październik „Pszczelarstwo” zrzuciło z siebie rażący balast ideologiczno-propagandowy. Do wyjątków należy „ramka” pokój – socjalizm – praca – dobrobyt i uchwały V Zjazdu PZPR zamieszczone w „Pszczelarstwie” wydanym w rocznicę powstania PRL. (7-8/69, s. 4-5) Radykalne zmiany przyniosły dopiero przemiany ustrojowe w Polsce z lat 1989-1990.
Waldemar Franciszek Wilczewski
Instytut Pamięci Narodowej
oddział w Białymstoku