Aktualny potencjał pszczelarstwa na Mazowszu
Badania WODR w Warszawie po raz pierwszy od wielu lat pozwalają wiarygodnie ocenić sytuację pszczelarstwa na Mazowszu.
Według danych Mazowieckiego Związku Pszczelarzy od wielu lat systematycznie spada liczba pszczelarzy i liczba rodzin pszczelich. Według statystyk na Mazowszu w kolejnych latach było zrzeszonych:
1965 16700 pszczelarzy posiadających 102300 rodzin pszczelich,
1997 4630 pszczelarzy i 67815 rodzin,
2002 2937 pszczelarzy i 58313 rodzin.
Wielkość pasiek
W ciągu ostatnich 5 lat liczebność rodzin pszczelich zmniejszyła się o 9502, czyli o około 14%, a liczba pszczelarzy spadła o 1307 osób, czyli aż o 37%. Tylko w ostatnim roku liczebność rodzin pszczelich zmniejszyła się o ponad tysiąc. Napszczelenie na Mazowszu jest obecnie jednym z najniższych w kraju i wynosi 1,7 rodziny/km2, a na terenie północno-wschodniego Mazowsza sięga jedynie 0,89 rodziny/km2. W krajach Unii Europejskiej wynosiło ono 4 rodziny/km2.
Dla praktyków pszczelarzy głównym efektem pracy pszczół są przede wszystkim produkty pszczele, dla których są one użytkowane. Dla środowiska naturalnego natomiast, pośrednio zatem dla całej reszty społeczności ludzkiej, znacznie ważniejszym aspektem działalności pszczół jest zapylanie roślin i w konsekwencji wzrost plonowania. Paradoksalnie jednak ta strona pszczelarstwa jest mniej dostrzegalna i ciągle jeszcze zbyt mało doceniana.
Obecnie szacuje się, że korzyści dla rolnictwa, sadownictwa i ogrodnictwa wynikające z zapylającej pracy pszczół oscylują w granicach 1 mld zł, podczas gdy wartość wszystkich pozyskiwanych produktów pszczelich określa się na kwotę 50 mln zł.
Pszczoły miodne zyskują coraz większe znaczenie jako zapylacze, a dzieje się tak dlatego, iż chemizacja środowiska przyrodniczego poważnie uszczupliła populację owadów dzikich. Stąd udział pszczół w zapylaniu rośnie i przekracza 90%. Podstawową funkcją pszczoły w naszych warunkach klimatycznych jest zapylanie nie tylko rolniczych upraw owadopylnych, ale także ponad 78% wszystkich gatunków roślin tworzących środowisko przyrodnicze. Plonowanie około 20% uprawianych roślin zależy w mniejszym lub większym stopniu od owadów zapylających. Spośród bardzo wielu gatunków roślin w naszym klimacie około 700 korzysta z zapylającej pracy pszczół.
Kondycja pszczelarstwa ma decydujące znaczenie dla potencjału pszczoły miodnej do zapylania roślinności owadopylnej na danym terenie. Prawidłowe zapylenie jest jednym z podstawowych czynników zachowania i ochrony bioróżnorodności danego obszaru czy też regionu. Aby poprawić kondycję pszczelarstwa, niezbędne są fundusze pomocowe, ale żeby z nich korzystać, trzeba przedstawić wiarygodne analizy sektora pszczelarskiego. Poważnym problemem w ostatnich latach jest fakt, iż informacje dotyczące pszczelarstwa mają charakter szacunkowy i nie są oparte na konkretnych badaniach.
Z inicjatywy dyrektora Wojewódzkiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Warszawie dr inż. Witolda Rzepińskiego w okresie od grudnia 2003 do marca 2004 roku podjęto badania ankietowe we współpracy z RCDRRiOW Poświętne w Płońsku oraz RCDRRiOW w Radomiu.
Celem badań było uzyskanie aktualnego obrazu sektora pszczelarskiego na Mazowszu, aby określić jego wpływ na ekosystemy i różnorodność biologiczną, oraz wyznaczenie działań niezbędnych dla prawidłowego rozwoju pszczelarstwa. Szczegółowe wyniki badań zostały przedstawione na konferencji naukowej nt. „Potencjał pszczelarstwa na Mazowszu oraz jego wpływ na ekosystemy i różnorodność biologiczną”, która odbyła się w Ostrołęce w dniu 28 sierpnia 2004 roku. Dostępne są też w formie materiałów konferencyjnych.
Ankietą objęto 739 pszczelarzy, posiadaczy 20426 rodzin pszczelich z terenu 169 gmin w 34 powiatach województwa mazowieckiego. W tym gronie przytłaczającą większość, bo aż 96,3% stanowią mężczyźni. Średnia wieku pszczelarza przekracza 57 lat. Młodzi pszczelarze, do 40 roku życia, stanowią niecałe 12% ankietowanych. W wieku 41-56 lat było 56,3%, a w wieku emerytalnym 31,8% ankietowanych.
Emeryci i renciści stanowili też największą grupę wśród pszczelarzy, obejmującą aż 42,9% respondentów. Zawód rolnika zadeklarowało 23,7%, a status bezrobotnych 7,2 % badanych. Pszczelarstwo jako zawód podało tylko 2% ankietowanych.
Analiza tych wyników pozwala wyciągnąć pewne wnioski na temat stanu pszczelarstwa na Mazowszu. Niepokojący jest fakt, iż zajmują się nim głównie emeryci i renciści. Zainteresowanie pszczelarstwem wśród młodych jest coraz mniejsze. Niewielu jest chętnych do zakładania pasiek. Duża grupa pszczelarzy nie ma też następcy. Może to spowodować w krótkim czasie gwałtowny spadek liczby pasiek.
Wykształcenie pszczelarzyWykształcenie podstawowe zadeklarowało 20,8 % respondentów, zasadnicze nierolnicze 14,5%, zasadnicze rolnicze 9,6 %, średnie nierolnicze 26,1%, średnie rolnicze 9,1%, wyższe nierolnicze 12,7%, wyższe rolnicze 5,4%, a specjalistyczne pszczelarskie tylko 1,5%.
Głównym sposobem nabywania wiedzy i umiejętności pszczelarskich dla 48% ankietowanych było samokształcenie. Na szkolenia specjalistyczne wskazało 18,4%, przekazane tradycje rodzinne 17,4%, kurs mistrzowski 13,7%, a naukę w szkole pszczelarskiej 2,5% ankietowanych. Udział w szkoleniach specjalistycznych w ciągu ostatnich 5 lat potwierdziło 68,9%. Największą aktywność w organizacji szkoleń dla pszczelarzy przejawiają koła terenowe (93,4% odpowiedzi) oraz ośrodki doradztwa rolniczego (28,2%). Ankieta wykazała, iż 89% pszczelarzy posiada w domu fachową biblioteczkę, a 47,5% ankietowanych czyta czasopisma branżowe. Pszczelarze wskazywali na najpilniejszą potrzebę szkoleń z zakresu chorób pszczół, gospodarki pasiecznej, hodowli matek oraz pszczelarstwa w Unii Europejskiej.
Coraz mniej jest pszczelarzy, ale ich pasieki są coraz większe. Średnia wielkość pasieki ankietowanego wynosiła 27,6 rodzin pszczelich.
Zdecydowaną chęć dalszego powiększania pasieki wyraziło 38,2% pszczelarzy, natomiast 36,9% zadeklarowało brak takich planów. Rodziny pszczele były lokalizowane najczęściej na jednym pasieczysku (76,7%), Posiadanie dwóch pasieczysk deklarowało 14,6%, trzech 4,8%, a czterech i więcej 3,9% ankietowanych pszczelarzy.
Pszczelarze zawodowi, posiadający więcej niż 150 rodzin pszczelich, byli właścicielami 8,8% rodzin pszczelich, chociaż stanowili tylko 0,8% ogółu ankietowanych.
Łącznie w prace pasieczne zaangażowanych było 1046 osób, czyli średnio 1,4 osoby na pasiekę. 67,7% pasiek było obsługiwanych samodzielnie przez jednego pszczelarza. Niestety aż 54% ankietowanych deklarowało brak następcy.
Gospodarka pasieczna nadal jest prowadzona tradycyjnymi metodami. Świadczy o tym niewielkie nasycenie nowoczesnymi ulami i mała aktywność w wykorzystaniu bazy pożytkowej. Najbardziej popularnym ulem jest nadal Warszawski zwykły (52,4%).
Posiadanie specjalnych pomieszczeń do wirowania i obróbki miodu deklarowało 54,8% ankietowanych pszczelarzy, w warunkach kuchennych wiruje 27,2%. Wykorzystanie przewoźnej pracowni deklarowało 4%, a innych pomieszczeń 14% ankietowanych. Wyposażenie techniczne w postaci miodarki deklarowało 94,6% pasiek. Nasycenie innym sprzętem rozkładało się następująco: sito 87,6%, wanienka do odsklepiania plastrów 73,9%, topiarka do wosku 53,2%, odstojnik 48,6%, waga pasieczna 14,6%, dekrystalizator do miodu 10,8%. Apteczka pszczelarska była na wyposażeniu 39,8% pasiek. Można zaobserwować tendencję do intensyfikacji produkcji, co ma niewątpliwie wpływ na sytuację ekonomiczną pasiek. Pszczelarzom natomiast wyraźnie brakuje środków na niezbędne inwestycje dostosowawcze do zmieniających się ostatnio standardów.
Nadal zbyt mała grupa pszczelarzy poszerza paletę pozyskiwanych produktów. Pozyskiwanie tylko jednego produktu pszczelego deklarowało 48,8% ankietowanych i był nim miód. Najczęściej pszczelarze wymieniali miód – 99,7% odpowiedzi, w następnej kolejności wosk, kit pszczeli, pyłek, matki pszczele oraz mleczko pszczele.
Wśród odmian pozyskiwanych miodów wymieniano wielokwiatowy, lipowy, akacjowy, rzepakowy , spadziowy, nektarowo-spadziowy i gryczany.
Do najpopularniejszych pożytków pszczelarze zaliczyli łąki i pastwiska 21,1%, las 12,8%, lipę 12,2%, sady 12,0%, akację 11,3%, mniszek 11,2%, rzepak ozimy 6,5%, spadź 2,5%, grykę 2,3%, malinę 1,9%, rzepak jary 0,7%, wrzos 0,6% oraz inne 4,9%.
Rasy pszczół w mazowieckich pasiekach
Co dwunasty pszczelarz deklarował, że w ogóle nie sprzedaje produktów pszczelich. Najpopularniejszymi kanałami sprzedaży produktów pszczelich byli znajomi i rodzina 77,8%, targowisko 20,3%, dostawa do domu 8,5%, hurt 4,3%, sklep 2,4% oraz wysyłka 0,3%.
Mazowieccy pszczelarze prawie wcale nie sprzedają produktów w hurcie. Podejmują oni w większości trud i koszty związane z organizacją sprzedaży produktów pszczelich bezpośrednio konsumentom. Wśród ankietowanej grupy sprzedaż bezpośrednia była dominującym kanałem dystrybucji i prowadziło ją 93% pszczelarzy. Tylko taki kanał może zapewnić względną opłacalność produkcji małym pasiekom. Sprzedaż bezpośrednia wymaga jednak inwestycji w kierunku poprawy warunków konfekcjonowania produktów i wprowadzania ich na rynek, na które nie wszystkich będzie stać.
Z ankiety wynika, iż co trzeci pszczelarz nie jest zrzeszony w związku, ale pszczelarze zrzeszeni posiadają dwa razy większe pasieki. Za największe zagrożenia dla pszczelarstwa ankietowani uznawali choroby pszczół 47,3%, ich zatrucia 35,4%, brak następcy 34,6% oraz brak środków finansowych 33,2%.
Stosunkowo mocnym punktem pszczelarstwa mazowieckiego wydaje się być wdrażanie postępu hodowlanego. Najpopularniejsze rasy występujące w pasiekach to kraińska 37,6%, a następnie kaukaska, mieszańce, środkowoeuropejska i włoska. Grupa 18,3% pszczelarzy nie zna rasy pszczół, które użytkuje.
Prawidłowa jest częstotliwość wymiany matek pszczelich. Pszczelarze prowadzą też świadomy dobór ras pszczół. Jest to najprawdopodobniej wynikiem zbiorowego zaopatrzenia w matki pszczele objętego 50% dofinansowaniem z WFOŚiGW na realizację projektów z zakresu „Odnowy biologicznej i ochrony pszczoły miodnej”. Potencjał genetyczny mazowieckich pasiek jest wysoki, należy go tylko dobrze wykorzystać. Trzeba dać pszczołom odpowiednie zajęcie, a można to uczynić tylko poprzez racjonalizację wędrówek.
Badania wykazały ogromne potrzeby inwestycyjne pasiek. Inwestycje powinny dotyczyć zakupu nowoczesnych uli oraz budowy i wyposażenia pracowni pasiecznych. Ponieważ większość rodzin pszczelich jest w rękach pszczelarzy hobbystów, celowe wydaje się udostępnienie możliwości wsparcia technicznego i finansowego na wyposażenie pasiek w sprzęt techniczny. W Niemczech możliwe było w 2002 roku uzyskanie 30% dotacji do inwestycji podejmowanych przez indywidualnych pszczelarzy w przedziale od 500 do 50000 euro, przy czym przy inwestycjach do 2500 euro były stosowane uproszczone procedury. U naszych sąsiadów początkujący pszczelarze posiadający niewielkie pasieki mają możliwość uzyskania dotacji do inwestycji w wyposażenie techniczne pasiek. Projekty takie zostały dopuszczone w ramach narodowego programu pszczelarskiego na lata 2003/2004, dofinansowanego ze środków UE.
Niewiele ankietowanych pasiek mogło sobie pozwolić na wyposażenie w nowoczesny sprzęt do magazynowania i konfekcjonowania miodu, tj. odstojniki i dekrystalizatory. Jak wynika z ankiety zaledwie połowa pasiek jest wyposażona w niezbędne odstojniki, a tylko co dziesiąty pszczelarz posiada dekrystalizator. Zaledwie co dziesiąta rodzina pszczela jest zdolna do wędrówki, a to bardzo słaby wskaźnik. Jedynie zmiana modelu gospodarowania na intensywną gospodarkę wędrowną z wykorzystaniem 3-4 pożytków oraz wprowadzenie pozyskiwania pyłku w pasiekach ułatwi konkurencyjność mazowieckich pasiek.
Z ankiety wynika, iż potrzebne jest zwiększenie zaangażowania i współpracy ze strony lekarzy weterynarii. Pszczelarze w ankietach wyrażali szczególną potrzebę zdobywania wiedzy i środków na przeciwdziałanie i zwalczanie chorób pszczół. Poważne zagrożenie stwarzają też zatrucia pszczół pestycydami.
Były to pierwsze tego typu badania na Mazowszu. Konieczne byłoby przeprowadzenie dokładnej inwentaryzacji pszczelarstwa, która powinna objąć całe grono pszczelarzy niezależnie od ich przynależności związkowej. Pozwoli to ustalić faktyczny stan ilościowy i jakościowy pasiek i ukaże potencjał pszczoły miodnej do zapylania. Byłby to temat do dyskusji i wytyczenia działań oświatowych i instytucjonalnych mających na celu poprawę stanu pszczelarstwa na Mazowszu. Działania takie są zgodne z założeniami Krajowej Strategii Ochrony i Umiarkowanego Użytkowania Różnorodności Biologicznej zatwierdzonej przez Radę Ministrów w dniu 5 lutego 2003 roku.
{/f90filter}
Witold Rzepiński,
Andrzej Niedźwiedzki,
Tomasz Pfajfer
Opracowano na podstawie:
Aktualny potencjał pszczelarstwa na Mazowszu – badania ankietowe, Pszczelarska Konferencja Naukowa „Potencjał pszczelarstwa na Mazowszu oraz jego wpływ na ekosystemy i różnorodność biologiczną”,
www.mazowsze.wodr.gov.pl/biblioteka/OSTROLEKA_KONFERENCJA.pdf