Sposób określenia aktualnej plenności matki pszczelej
Wiadomo, że plenność matki zależy z jednej strony od jej cech wrodzonych, z drugiej od istniejących okoliczności. Miarą aktualnego wykorzystania swej plenności przez matkę jest liczba składanych dziennie jaj. Pszczelarze starają się kształtować wykorzystanie przyrodzonej plenności matek stosownie do potrzeb różnymi sposobami, takimi jak: podkarmianie pobudzające do czerwienia, stosowanie izolatorów lub krat odgrodowych, zmiana wielkości gniazda, wymiana ramek w gnieździe na węzę lub puste plastry, przekładanie matek do innych korpusów itp.
fot.© Roman Dudzik
Między innymi od skuteczności stosowanych zabiegów zależy wielkość rodzin pszczelich i wysokość zbioru miodu. Niestety w propagowaniu różnych sposobów kształtowania bieżącej plenności matek nie ma informacji, ile jaj matka składa dziennie przy zastosowaniu określonej metody, co byłoby najlepszym obrazem jej skuteczności. Nawet przy zamykaniu matki w izolatorze nie wiadomo, jakie są jej możliwości czerwienia, gdyż zawsze część komórek w tej przestrzeni jest zajmowana przez nektar, miód lub pierzgę. Byłoby również dobrze wiedzieć, w jakim stopniu istniejące warunki naturalne, takie jak pora roku, nastrój rodziny, jej siła, dobry pożytek lub jego brak wpływają na wykorzystanie wrodzonej plenności.
Przed problemem liczbowego określenia wpływu różnych czynników na wykorzystanie plenności matek stanąłem w tym roku przy zastosowaniu trzyrodzinnej, skojarzonej gospodarki w ulach korpusowych (zapowiedzianej między innymi na jednym z forów pszczelarskich). Zastosowałem jak najbardziej prosty, niżej opisany sposób, możliwy w każdej pasiece.
Miarą plenności matki w ubiegłych 21 dniach jest ilość czerwia pszczelego znajdującego się w ulu. Dzieląc ją przez 21 dni, uzyskuje się średnią liczbę jaj, składanych każdego dnia w tym okresie. Przy gęstej obsadzie plastrów przez pszczoły i już niezbyt dobrym wzroku mam trudności z ustaleniem powierzchni, zajmowanej przez młode larwy i jaja. Dlatego ograniczam się tylko do określenia powierzchni zajmowanej przez czerw kryty.
Oceniam ją dość dokładnie, gdyż wystarczającą wprawę nabyłem przy wieloletnim szacowaniu zawartości miodu w poszczególnych plastrach, aby dowiedzieć się, ile go uzyskałem z każdej rodziny. Błąd tej oceny wynosił zaledwie kilka procent, dochodził do 10, jeżeli było w plastrach dużo miodu niezasklepionego. Dokładność zastosowanej oceny jest mniejsza w przypadku czerwia rozstrzelonego, zdarzającego się czasem w całym ulu lub tylko na niektórych plastrach.
[...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów
Alojzy Toma
Tel. 728-328-422
e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Łódż, ul Piękna 32/15