Gdy matki zaczynają czerwić
fot.© Milan Motyka
Pod koniec zimy i wiosną, gdy matki zaczynają obficie czerwić, w rodzinie musi być utrzymywana wysoka temperatura. Powinna to ułatwić budowa ula, czyli ocieplana powałka (poduszka), ocieplane ściany, ciepłe boczne maty i ciepła dennica, które zatrzymają uchodzące ciepło.
Ocieplenie takie ma znaczenie tylko dla rozwoju silnych rodzin, zajmujących całe gniazdo. Natomiast słaba rodzina nadal będzie tworzyć niewielki kłąb, w którego centrum znajduje się trochę czerwia.
Obecność ocieplenia w ulu nie ma wtedy żadnego znaczenia, ponieważ temperatura powietrza wokół takiego małego kłębu jest taka sama jak na dworze. Mimo to i w takiej rodzince wychowywany jest czerw, co zmusza pszczoły do utrzymywania wysokiej temperatury.
W tym celu spożywają coraz więcej pokarmu, co prowadzi do szybszego zużywania się ich sił życiowych tym bardziej, że wilgotność powietrza w ulu wciąż wzrasta. Pszczoły słabej rodziny w dalszym ciągu nie mogą w żaden sposób aktywnie wymusić wentylacji.
Najbardziej wyczerpane zimowlą i karmieniem czerwia pszczoły zginą a liczebność rodziny zmniejszy się jeszcze przed wygryzieniem pierwszego czerwia, bowiem każda pszczoła w słabej rodzinie musiała wytworzyć zimą o około 50% ciepła więcej niż w rodzinie silnej.
Na każdą karmicielkę w słabej rodzinie przypada też więcej larw do wykarmienia, co odbija się niekorzystnie na kondycji wychowywanego czerwia. Kłąb pszczół otaczających czerw robi się coraz mniejszy i dla utrzymania w nim temperatury nie ma znaczenia, czy gniazdo jest ocieplone czy nie, ponieważ rodzina z tego ocieplenia nie korzysta.
Inaczej sytuacja wygląda w rodzinie silnej, gdzie straty pszczół w czasie zimy były niewielkie lub nie było ich wcale. Ponieważ na każdą zimującą pszczołę przypadało...
[...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów
Sławomir Trzybiński
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.