Sposób powiększenia zbiorów miodu w warunkach nadmiernego napszczelenia
W celu zwiększenia zbioru miodu praktykuje się też zmniejszenie jego zużycia przez pszczoły, m.in. przez ograniczenie czerwienia matki za pomocą kraty odgrodowej lub izolatora. Jak wiadomo najwięcej miodu i wysiłku pszczół pochłania bowiem wychów czerwia
Z literatury pszczelarskiej znane są liczne sposoby zwiększenia zbiorów miodu. Można je podzielić na dwie grupy:
- Przez zwiększenie bazy pokarmowej i lepsze jej wykorzystanie.
- Przez zmniejszenie zużycia miodu na potrzeby własne pszczół.
Aby lepiej wykorzystać istniejącą bazę pokarmową można zwiększyć liczbę rodzin na toczku, dbać o utrzymywanie silnych rodzin, zapobiegać rójce, stosować naloty, prowadzić gospodarkę kombinowaną lub dwurodzinną z ewentualnym tworzeniem odkładów (opisaną przez Wandę Ostrowską w Gospodarce pasiecznej) lub nastawić się na wędrówki.
Zdjęcia: Janusz Pudełko
W celu zwiększenia zbioru miodu praktykuje się też zmniejszenie jego zużycia przez pszczoły, m.in. przez ograniczenie czerwienia matki za pomocą kraty odgrodowej lub izolatora. Jak wiadomo najwięcej miodu i wysiłku pszczół pochłania bowiem wychów czerwia. W artykule zatytułowanym Po co aż tyle uli w pasiece?, opublikowanym w miesięczniku „Pszczelarstwo” (nr 3/2003, str. 23-24), wykazałem, że można zmniejszyć zużycie miodu na potrzeby własne pszczół i zwiększyć tą drogą jego zbiór. Można to również osiągnąć przez zmniejszenie liczby rodzin na terenach nadmiernie napszczelonych. Niektórzy zalecają też podawanie pszczołom syropu cukrowego w przerwach między pożytkami, co jednak grozi zanieczyszczeniem miodu częścią skarmionego produktu.
Niżej opisana metoda łączy w sobie kilka sposobów z obydwu grup w jeden, skojarzony system: naloty, przejściową gospodarkę dwurodzinną (bez tworzenia odkładów komplikujących niepotrzebnie pracę w pasiece), ograniczenie czerwienia w ulu produkcyjnym oraz karmienie syropem cukrowym rodziny reprodukcyjnej w okresie wiosenno-letnim bez obawy o zanieczyszczenie nim miodu.
W celu wyraźnego, uzasadnionego odróżnienia tego sposobu od wymienionych na wstępie nazwałem go skojarzoną gospodarką pasieczną.
Polega ona na ustawieniu rodzin parami blisko siebie i wyznaczeniu każdej z nich stałego zadania na okres od końca kwietnia do połowy lipca: jednej – intensywnego rozmnażania pszczół, drugiej – produkcji miodu towarowego. W tym okresie stosuje się wielokrotne naloty pszczół wyłącznie z ustalonej rodziny reprodukcyjnej do produkcyjnej. Poza tym okresem każda z nich jest prowadzona w normalny sposób, zmierzający do uzyskania maksymalnej siły obu rodzin i ewentualnego miodu towarowego z późnych pożytków.
Rodzinie reprodukcyjnej stwarza się wszystkie niezbędne, znane z literatury pszczelarskiej, warunki do intensywnego rozmnażania pszczół. Ponieważ na skutek wielokrotnych nalotów ma ona bardzo mało zbieraczek, karmi się ją systematycznie syropem cukrowym tak, aby miała stały, kontrolowany zapas co najmniej 10 kg pokarmu, a dodatkowo podaje się pyłek odbierany od rodziny produkcyjnej.
W rodzinie produkcyjnej zamyka się na ten czas matkę w izolatorze dwuramkowym, aby nieco zmniejszyć napszczelenie terenu i zwolnić więcej pszczół z uciążliwego wychowu czerwia do pracy w polu i przy przerobie nektaru.
W tym sposobie gospodarki, w odróżnieniu od wspomnianych na wstępie, nie ma obawy o rójkę. Rodzina reprodukcyjna, pozbawiana wielokrotnie pszczół lotnych, nie wpada w nastrój rojowy, a w rodzinie produkcyjnej matka jest zamknięta w izolatorze.
Jakiego efektu można się spodziewać przy takim sposobie prowadzenia pasieki?
Przekazywanie pszczół z rodziny reprodukcyjnej do produkcyjnej i jego skutki mogą trwać w wiosenno-letnim okresie pożytkowym około 70 dni. W tym czasie rodzina reprodukcyjna, pozbawiana co pewien czas pszczół lotnych, może przynieść z pola około 20 kg miodu, gdyż nieliczne zbieraczki będą zajęte głównie znoszeniem pyłku do żywienia licznego czerwia. Dobra, nieskrępowana matka składa w korzystnych warunkach w ciągu 70 dni około 105 000 jaj, to jest 1 500 dziennie. Na wyżywienie tej ilości czerwia potrzeba około 52,5 kg węglowodanów. Będzie to wymienione 20 kg miodu i 32,5 kg cukru.
W rodzinie produkcyjnej matka zamknięta w dwuramkowym izolatorze, na przykład z ramkami wielkopolskimi, może w tym samym czasie złożyć 36 000 jaj. Wychów tej ilości czerwia pochłania 18 kg miodu. Łączne zużycie pokarmu węglowodanowego na wychów czerwia w obu rodzinach w ciągu tych 70 dni wyniesie zatem 38 kg miodu i 32,5 kg cukru.
Dla porównania, w zwykłej gospodarce jednorodzinnej matka składa w tym samym czasie na skutek różnych ograniczeń nieco mniej, bo około 84 000 jaj, to jest średnio 1 200 dziennie. Zużycie miodu na wychów takiej ilości czerwia w dwóch zwykłych rodzinach wynosi 84 kg. W każdej parze uli skojarzonych ze sobą zużycie miodu na wychów czerwia zmniejszy się więc o 84 – 38, czyli o 46 kg i o tyle może zwiększyć się pozyskanie miodu towarowego w porównaniu ze zwykłą gospodarką jednorodzinną.
[...] - treść ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych
e-Prenumeratorów
Alojzy Toma