U schyłku LATA
Rzadko czas biegnie tak szybko jak pszczelarzowi w sezonie. Jeszcze niedawno starał się on pozyskać jak najwięcej miodu i innych produktów ze swojej pasieki, a już nadszedł okres przygotowania pszczół do zimowli i tym samym do nowego sezonu. Jakie przygotowanie pszczół do zimy, takie wykorzystanie wczesnych pożytków w następnym sezonie.
Można by właściwie powiedzieć, że mamy w tym okresie do wykonania dwa zasadnicze zadania. Pierwsze, to jak najszybciej po ostatnim miodobraniu przeprowadzić możliwie najskuteczniejsze zabiegi przeciwwarrozowe, aby przed przystąpieniem do wychowu młodych pokoleń pszczół, które będą stanowiły główny trzon stanu liczebnego zimującego roju, pozbyć się pasożytów. Dzięki temu młode, wygryzające się w tym czasie pszczoły, powinny być już od nich wolne. Drugim w kolejności zadaniem będzie wychowanie takiej ilości młodej pszczoły, aby nie tylko zimowla mogła przebiegać prawidłowo, ale również najwcześniejsze pożytki były w miarę przyzwoicie zebrane.
Fot. Artur Tabor
Zabiegi przeciw warrozie najlepiej jest wykonać między ostatnim miodobraniem a pierwszym podaniem dawki syropu, które ma za zadanie spowodować rozczerwienie się matek pomimo braku naturalnego pożytku. Wtedy ich skuteczność będzie duża ze względu na stosunkowo niewielką ilość czerwia, jaki znajduje się w ulach. W pasiekach, w których stosowane są izolatory i cały czerw znajduje się na bardzo małej ilości ramek, można dodatkowo zwiększyć skuteczność zabiegów poprzez skomasowanie ich w kilku wybranych rodzinach, które w okresie późniejszym będą wymagały dodatkowych zabiegów leczniczych.
Rodziny pozbawione chwilowo całości czerwia przy prawidłowo wykonanym zabiegu zostają oczyszczone z pasożytów prawie w 100%. Praktyka wykazuje, że takie postępowanie jest opłacalne, jako że w większości rodzin w pasiece zabieg przeprowadza się tylko raz z dużą skutecznością, a te, w których zbiorą się ramki z czerwiem z całej pasieki, możemy potraktować inaczej. Dotyczy to również plastrów z tych rodzin, gdzie z powodu większej ilości zabiegów pozostałości leków mogą być większe.
Termin zabiegów i związana z tym ich skuteczność zależy w dużym stopniu od pożytków, z jakich korzysta pszczelarz. W szczególnie trudnej sytuacji znajdują się ci, którzy oczekują na z reguły późno występujące pożytki spadziowe lub też planują wywiezienie pasieki na pożytki wrzosowe. Powinni oni w okresie sezonu pasiecznego starać się stosować zabiegi bezpieczne dla produktów pozyskiwanych od pszczół, a więc całosezonowe pułapki oraz systematyczne opylanie cukrem pudrem.
O ile decyzja wykorzystania pożytku wrzosowego zależy od pszczelarza, o tyle sprawa spadzi jest od niego niezależna, chyba że niektórzy celowo planują wywóz pszczół na taki pożytek. Pożytek spadziowy jest chyba jednym z najtrudniejszych w swoich skutkach dla stanu rodzin pszczelich, jakie w naszym kraju występują.
Wymaga on osobnego opracowania, gdyż cały szereg dość skomplikowanych zależności, jakie występują w związku z nim, wykracza poza ramy tego artykułu. Trzeba jednak powiedzieć, że pszczelarze zawodowi planujący wywiezienie części pasieki na pożytki ze spadzi iglastej w zasadzie przeznaczają ją do likwidacji po prawidłowo wykorzystanym pożytku, przygotowując wcześniej w to miejsce odpowiednią ilość odkładów, aby nie zmniejszyć stanu liczebnego pasieki. Wiele rodzin po późnej, intensywnej spadzi iglastej z różnych przyczyn nadaje się jeśli nie do likwidacji, to przynajmniej do łączenia z ilości 4 – 5 w jedną rodzinę, która gwarantowałaby w miarę dobry stan po wyzimowaniu.
Są to przyczyny, dla których na terenach spadziowych utrzymuje się taka duża rotacja rodzin i związane z nią zapotrzebowanie na odkłady, matki pszczele, rójki. Co gorsze, wielu pszczelarzy z terenów spadziowych swoje problemy z utrzymaniem stanu rodzin traktuje jako wstydliwe i stara się je w różny sposób ukrywać, a to z kolei grozi rozprzestrzenianiem się chorób pszczół, rabunków, itp.
Moim zdaniem dla dobra zarówno pszczół, jak i pszczelarzy im wcześniej problemy te określi się jako prawidłowości wynikające ze specyfiki tych terenów i układu pożytków, jakie tam występują, tym szybciej uda się określić sposoby prowadzenia pasiek.
Wartość biologiczna pszczół
zdjęcia: Jerzy Jóźwik, Janusz Pudełko
[...] - treść ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych
e-Prenumeratorów
Czesław Jung