„Pasieka” nr 3/2015 - pobierz bezpłatny ebook w formacie epub - na czytniki ebooków, smartfony i komputery. Sprawdź więcej ebooków z „Pasieki”.
Wiosenny rozwój rodzin
Już od pierwszych ciepłych dni pszczoły dynamicznie się rozwijają. Muszą dojść do dużej siły, by zgromadzić zapasy i jak najszybciej się wyroić. Bowiem w genach każdego żywego organizmu zapisana jest dążność do rozmnażania się.
fot.© Milan Motyka
To instynkt oczywisty i pozbawione go gatunki natychmiast przestałyby istnieć. Dlatego wiosną opieka nad pasieką prowadzić ma do dwóch celów. Pierwszy to doprowadzenie rodzin do najwyższej kondycji.
Drugi - niedopuszczenie do naturalnego rojenia się, które wpłynie ujemnie na poziom produkcji i wygeneruje koszty w postaci zwiększonych nakładów pracy na walkę z nastrojem rojowym, chwytanie rojów i opiekę nad nimi oraz odbudowę kondycji pszczół i jakości pogłowia.
Rój wiosną
Z początkiem kwietnia dynamicznie rozwijające się pszczoły cieszą pszczelarza i nic nie zapowiada jakichkolwiek komplikacji. Ale już w trzeciej dekadzie tego miesiąca niektóre rodziny mogą się roić! Rzecz niebywała, a jednak zdarzyć się może i nie muszą być to rodziny najsilniejsze.
Radość niedoświadczonego pszczelarza z tego faktu zasługuje na potępienie. Do tak wczesnej rójki dochodzi bowiem nie dlatego, że pszczoły są dobre, lecz wręcz odwrotnie, są one bardzo złe. Przyczyna tak wczesnego rojenia się to bardzo duża rojliwość pogłowia oraz zaawansowany wiek matek.
Jeśli więc w naszej pasiece dochodzi do takich wypadków, należy wymienić we wszystkich ulach matki na młode dające potomstwo o wymaganych cechach produkcyjnych. Dobrej jakości pszczoły z natury swojej wiosną chcą się rozwijać i gromadzić zapasy.
O ewentualnym wydaniu roju będą „myśleć” później, o ile pszczelarz swoimi działaniami pozwoli im na to i nie skoncentruje ich życiowej energii na pracy. Cały czas gromadzą miód i, jeśli dopisze pogoda, to jego część powinniśmy pozyskać.
Pierwszy miód
fot.© Milan Motyka
Ponieważ na większości terenów naszego kraju występują wczesne pożytki, wszystkim pszczelarzom zależy na uzyskaniu jak największej siły rodzin po zimie. Począwszy od podbiału, wziątku pyłkowego i nektarowego wiosną dostarczają wierzby, klony, drzewa i krzewy owocowe, tak dzikie jak uprawiane w sadach i jagodnikach, następnie mniszek oraz rzepik i rzepak ozimy.
Wielkim sukcesem jest pozyskanie z tych roślin miodu towarowego. Te pożytki przyspieszają rozwój wyczerpanych zimą pszczelich rodzin. Jednak już w kwietniu temperatura może czasem przekraczać 20°C. Wcześnie kwitnące rośliny występują masowo i ich wydajność pyłkowa oraz nektarowa jest zawsze wysoka, nie zależy bowiem od czynników glebowych i pogodowych tak wysoce jak pożytków letnich.
[...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów
W słabszych rodzinach
Od słabszych rodzin, którym nie można dodać nadstawek też może się udać pozyskanie pewnej ilości wczesnego miodu. W tym celu na skraj gniazda dostawiamy 1-2 ramki z jasnobrązowym suszem. W ciepłe dni te plastry są zajmowane przez pszczoły i składany jest w nich nektar, podczas gdy pyłek gromadzony jest w ramkach bezpośrednio graniczących z czerwiem.
Chłody mogą przepędzić pszczoły z tej niewielkiej miodni, nie spowoduje to jednak schłodzenia zasadniczego gniazda z wymagającym optymalnej ciepłoty czerwiem. „Cieplejsza” wersja tej metody to umieszczenie dwóch ramek z suszem za zatworem, pod którym pozostawiamy szczelinę wysokości 2 cm.
Gdy będzie ciepło, pszczoły nie mieszcząc się w gnieździe zajmą te plastry i będą gromadzić w nich miód, w zimną noc lub po załamaniu pogody je opuszczą i schronią się wewnątrz gniazda.
Poidło
Ważnym elementem wyposażenia pasieki już od pierwszych lotnych dni jest poidło. W okresie wychowu czerwiu pszczoły zużywają dużo wody, która jest potrzebna do rozcieńczania pierzgi i miodu podawanych starszym larwom pszczelim.
W czasie trwania obfitego pożytku, przy ładnej pogodzie, zbieraczki przynoszą do ula nektar zawierający nadmiar wody. To wystarcza, by karmicielki mogły przygotować odpowiedniej konsystencji pokarm dla larw.
[...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów
W najsilniejszych rodzinach
W trakcie dodawania korpusów miodowych silnym rodzinom można przenieść na górę po 2 ramki z czerwiem, zaś część gniazdową uzupełnić węzą, którą dostawimy na brzegach, obok skrajnych plastrów z czerwiem.
Odbudowane na węzie plastry szybko będą zaczerwione. Zabieg ten nie przyspieszy zajmowania nadstawek przez pszczoły. Jeśli bowiem rodzina była słaba a na dworze jest zimno, pszczoły nie będą się opiekować czerwiem w nadstawce, lecz pozostawiwszy go skupią się w części gniazdowej, zaś przeniesiony czerw schłodzi się i zamrze.
Do miodni wrócą później, gdy ich przybędzie i zrobi się cieplej. Nie zmuszajmy więc pszczół do pracy ponad ich siły, bo i tak jej nie wykonają. Dlatego zabieg dostawienia korpusu z przeniesieniem czerwiu robimy tylko w rodzinach, które wręcz nie mieszczą się w gniazdach.
To widać, gdy podniesiemy lekko powałkę lub wyjmiemy skrajną beleczkę przekładkową; pszczoły wtedy „wylewają się” na zewnątrz.
Sławomir Trzybiński
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
tel. 501-432-752
„Pasieka” nr 3/2015 - pobierz bezpłatny ebook (cały numer) na czytniki, smartfony i komputery. Dowiedz się więcej.