Późna wymiana matek
W ostatnim czasie znacznie wzrosło zainteresowanie nabywaniem matek pszczelich. Sprzyja temu obecny system wsparcia pszczelarstwa polegający między innymi na dofinansowaniu ich zakupu.
Ze względu na obserwowany wzrost zapotrzebowania i brak możliwości zaspokojenia zgłaszanego popytu w pełni sezonu wielu pszczelarzy jest zmuszonych do zaopatrzenia się w matki w terminach późniejszych.
Związane jest to z wymianą matek w drugiej połowie sezonu. Każdy pszczelarz wprowadzający do pasieki matki staje przed ważną decyzją wyznaczenia terminu ich poddania do rodzin.
Fot. Mirosław Kasperczuk
Ze względów ekonomicznych bardzo pożądane jest akceptowanie nowo poddanych matek. Koszt nabycia matki jest wysoki, a problemy wynikające z jej braku mogą w efekcie doprowadzić do zlikwidowania rodziny.
W pasiece nie wprowadzamy matek do rodzin słabych lub mających problem z systematycznym wychowywaniem czerwia (długotrwały brak matki), ponieważ w myśl zasady utrzymywania wyrównanej siły rodziny te likwidujemy, dołączając je do innych.
Wielu praktyków zwraca ponadto uwagę na fakt, że jeżeli rodzina nie akceptuje kolejnych matek, to pomimo ewentualnego sukcesu działań pszczelarza ma ona problemy z zimowlą, wiosennym rozwojem itp. W drugiej części sezonu nie wprowadza się również matek młodych nieunasiennionych.
Jest to pozbawione sensu ze względu na fakt, że okres bezczerwiowy będzie długi, gdyż matka taka potrzebuje przy sprzyjających warunkach co najmniej 14 dni na unasiennienie i rozpoczęcie składania jaj, a pierwsze robotnice wygryzą się po następnych 21 dniach. Poddaje się za to matki...
[...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów
Fot. Jerzy Jóźwik
Po pierwsze wśród małej ilości pszczół łatwo się ją wyszukuje, szczególnie jeżeli ma się do czynienia z matkami znakowanymi. Po drugie podczas dokładnego przeglądu gniazda wykonuje się przy okazji ocenę zdrowia czerwia i pszczół. Przegląd kontrolny po poddaniu jest również z powyższych względów łatwiejszy.
Z chwilą rozpoczęcia karmienia pszczoły stają się również bardziej przyjazne nowo wprowadzanym matkom. Sprzyja temu struktura rodziny i intensywna praca robotnic wnikająca z konieczności przetwarzania poddawanego pokarmu stwarzającego złudzenie pożytku.
A jak wiadomo podczas pożytku łatwiejsza jest akceptacja matek. Zmniejszona ilość wychowywanego czerwia ma pozytywny wpływ na akceptację matek. Im więcej czerwia otwartego, tym pszczoły będą miały większą możliwość wychowania matek własnych i z tego względu będą wrogo zachowywały się w stosunku do nowych królowych.
Potwierdzeniem tego założenia są wyniki uzyskane przez Pettisa i in. (1997), którzy dowiedli, że feromony wydzielane przez czerw w połączeniu z feromonami matki zmniejszają o 50% liczbę zakładanych mateczników. Dodatkowo na dużej liczbie plastrów z czerwiem otwartym możemy przeoczyć mateczniki ratunkowe.
Możliwość podjęcia decyzji o usunięciu królowej po pełnym sezonie jest korzystna, ponieważ mamy już dane liczbowe o produkcyjności i wyniki subiektywnej oceny wartości rodzin. Te dane otrzymujemy na podstawie dokładnych zapisek i kalkulacji.
Wymaga to jednak dodatkowego czasu i pracy ze strony pszczelarza. Zbieranie danych nie jest konieczne w pasiekach małych, ponieważ pamiętamy każdy przegląd i potrafimy scharakteryzować kolejne rodziny, ale kiedy liczba pni wzrasta, to niestety, aby zdecydować o losie matki, trzeba mieć do tego gruntowną wiedzę uzyskaną z dokładnej analizy notatek.
W ocenie głównie interesują nas kilogramy odwirowanego miodu i wiek matki, ale warto ją potraktować szerzej i uwzględnić także...
[...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów
Katedra Pszczelnictwa UWM, Olsztyn