Czy opłaca się pozyskiwać propolis?
Propolis, zwany też kitem pszczelim, to jeden z cenniejszych produktów pszczelich. W niektórych pasiekach pozyskuje się znaczne jego ilości, w innych jego gromadzenie albo zupełnie jest zaniechane, albo stanowi marginalną część gospodarki pasiecznej. Skład propolisu w pewnej mierze jest niewiadomą, gdyż silnie zależy od warunków, w jakich bytują owady. W największym stopniu kit pszczeli składa się z nieprzetworzonej żywicy roślinnej. Może ona stanowić aż połowę jego zawartości. Ważnym składnikiem jest wosk, związki węglowodorowe, pyłki kwiatowe, woda, białka, enzymy i inne jeszcze biologicznie aktywne związki, a dodatkowo w minimalnym stopniu także sole nieorganiczne i organiczne związki metali.
Fot. Roman Dudzik
Pszczoły wykorzystują propolis jako substancję neutralizującą zagrożenia stwarzane przez różne patogeny. Wewnątrz ula kitują nim kilkumilimetrowe szczeliny czy powierzchnie chropowate. Przestrzenie pomiędzy rodnią a środowiskiem zewnętrznym zostają zakitowane nawet, gdy osiągają rozmiary kilkucentymetrowe jak np. otwór wylotowy. Szczeliny przepuszczające ciepłe powietrze z wnętrza gniazda są wypełniane propolisem. Zauważyli to pszczelarze – wymuszając taki ruch, stymulują produkcję propolisu.
Produkcja propolisu na własny użytek, a więc w ilościach bardzo małych, zawsze się opłaca. To produkt o zbawiennym wpływie na ludzkie zdrowie. Zastosowany umiejętnie w pewnych okolicznościach może zapobiec rozwojowi infekcji dzięki swym silnym antybiotycznym właściwościom. Czyszcząc z niego ramki czy pajączki z otworów w przegonkach, możliwe jest pozyskanie pewnych ilości tego niezwykłego produktu bez ponoszenia jakichkolwiek inwestycji, czy nakładów. Stosując amatorską metodę pozyskiwania propolisu, należy się liczyć z niewielką efektywnością. Ilości propolisu zgromadzone na pajączku to zaledwie nikły ułamek tego, co można uzyskać dzięki profesjonalnym poławiaczom szczelinowym.
[...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów
Stawiając na taki model, dobrze jest zacząć od mniejszej skali, a następnie sukcesywnie ją zwiększać na podstawie zdobytego doświadczenia i rosnącego rynku zbytu. Jednym z czynników najsilniej determinujących wielkość produkcji propolisu jest pora roku. Pszczoły chętniej wytwarzają go w drugiej części sezonu, gdy dnie stają się krótsze a noce chłodniejsze. To kierunek produkcji godny uwagi szczególnie tych pszczelarzy, którzy sezon miodobrań kończą po odebraniu miodu z lip drobnolistnych.
Fot. Artur Kania
Jest to niewątpliwie opcja pozwalająca zwiększyć dochodowość prowadzonych pasiek. Innym determinantem wielkości zbioru jest genetyczna skłonność pszczół do produkcji kitu. Sztuką jest dobór takiej rasy i linii, która z jednej strony dobrze wykorzystywać będzie pożytki w sąsiedztwie pasieczyska czy pastwiska, na które zostaną wywiezione rodziny produkcyjne, a z drugiej cechować się będzie tendencją do wytwarzania dużych ilości propolisu. Dodatkowo powinna spełnić przecież szereg innych wymogów – być nierojliwa, mało agresywna czy dobrze zimująca. Po nabraniu pewnej wprawy, dopracowaniu technologii i doborze odpowiedniego pogłowia użytkowanych pszczół dzięki pozyskiwaniu propolisu w sprzyjających warunkach można uzyskać dodatkowe 100 zł od jednej rodziny pszczelej w sezonie.
[...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów
Pamiętać należy, że nie ma potrzeby usuwania i mrożenia wszystkich na raz. Można ten proces podzielić na etapy, by nawet niewielkie urządzenie chłodnicze podołało przygotowaniu poławiaczy i propolisu na nich do ekstrakcji. Koszt nabycia zamrażarki, przeznaczonej tylko do tego celu, nie powinien przekroczyć 1000 zł i także jest to inwestycja na wiele lat. Uwzględniając przyjęte koszty, stawki i wydajności produkcyjne pszczół, koszty poniesione na poczet pozyskiwania propolisu może zwrócić się już w pierwszym roku przy całosezonowym odbieraniu tego produktu z co najmniej 13-15 rodzin pszczelich, niekoniecznie tych samych przez cały czas. ■