Wymiana matek — czy na tym można oszczędzić?
Wymiana matek pszczelich powinna być jednym z podstawowych zabiegów gospodarki pasiecznej. W Polsce już od wielu lat pszczelarze co roku wymieniają ich około 50%, co stawia nas na początku światowego rankingu w tej klasyfikacji. Jednym z podstawowych elementów, na który pszczelarze zwracają uwagę przy decyzji o zakupie matek, jest ich cena. W Polsce wahają się one od 15 do 350, a nawet 900 zł, przy czym są one uwarunkowane kategorią matek. Najmniej płacimy za matki nieunasienione, a ich cena w zależności od pasieki wynosi od około 15 do 30 zł.
Fot. megafilm, Freepik
Cena ta może być niższa od tej minimalnej, jeśli pszczelarz lub hodowca oferuje różnego rodzaju promocje. Za matkę unasienioną naturalnie w pasiece hodowcy płacimy od około 50 do 100 zł, a za reprodukcyjną, sztucznie unasienioną od 100 do 350 zł (w pojedynczych przypadkach więcej). Według mnie ceny te są zbyt niskie, a w szczególności kwoty, jakich żądają hodowcy za matki reprodukcyjne, które w żaden sposób nie pokrywają kosztów wieloletniej pracy hodowlanej obejmującej selekcję, dobór do rozpłodu, unasienianie, ocenę itp.
[...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów
Również śmiertelność matek podczas zimowli jest w dużym stopniu uzależniona od ich wieku. W czasie zimy matek jednorocznych ginie przeciętnie 0,2%, dwuletnich 2,9% a trzyletnich już 10%. Dlatego w Polsce sugeruje się ich wymianę co najmniej raz na 2-3 lata (chociaż w wielu krajach powszechnie praktykuje się coroczną wymianę matek), ponieważ ma to istotny wpływ na redukcję kosztów prowadzenia pasieki.
Wydatki zwiększa również utrzymywanie matek rojowych. Są one rzeczywiście bardzo dorodne, dobrze rozwinięte i duże (co lubią pszczelarze), ponieważ już od stadium jajeczka są przygotowywane do swojej przyszłej funkcji, a rodziny wychowują je w okresie naturalnego podziału rodziny, czyli rojenia się. Przekazują jednak swojej rodzinie genetycznie uwarunkowaną cechę rojliwości. Tymczasem rójka w pasiekach należy do niepożądanych zjawisk, ponieważ utrudnia prowadzenie prostej i koniecznej gospodarki pasiecznej. W czasie narastania nastroju rojowego aktywność rodziny pszczelej gwałtownie spada, a 5 dni przed wyjściem roju większość prac pszczół i czerwienie matki jest niemal całkowicie zahamowane. Pszczelarz traci bardzo dużo czasu na częste przeglądy w celu zastosowania zabiegów przeciwrojowych, nie zawsze przynoszących efekty.
[...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów
wielkość pasieki |
Liczba pasiek |
Rodziny w nastroju rojowym |
Miód |
<10 |
59 |
30 |
16 |
11-20 pni |
133 |
26 |
18 |
21-30 pni |
155 |
23 |
20 |
31-50 pni |
211 |
18 |
21 |
51-80 pni |
161 |
19 |
23 |
>80 pni |
85 |
15 |
25 |
Średnio |
59 |
30 |
16 |
Przypomnieć w tym miejscu należy, że świeżo osadzony rój do wykorzystania pożytków potrzebuje około 6 tygodni, a macierzak 7-8 tygodni. Taki okres w warunkach pożytkowych Polski nie wystarczy do uzyskania zbiorów miodu (nawet jeśli roje wyjdą dosyć wcześnie w sezonie, ponieważ rodziny takie nie będą dysponowały wystarczającą liczbą zbieraczek w czasie trwania pożytku).
Kolejnym przykładem jest obronność pszczół, która w warunkach naturalnych, wśród dzikiej przyrody, była cechą pozwalającą pszczołom chronić swoje gniazdo z czerwiem i zapasami, i była warunkiem przetrwania gatunku. Dzisiaj ta cecha, jako niekorzystna dla człowieka, została w znacznym stopniu wyeliminowana, bo pszczelarze coraz częściej przywiązują dużą wagę do komfortu pracy w pasiece. Trudno bowiem wyobrazić sobie pracę – nawet w średniej wielkości pasiece, z pszczołami bardzo agresywnymi, spłoszonymi, spływającymi z plastra albo podrywającymi się do lotu, skłonnych do użądleń tuż po otwarciu ula.
[...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów
Fot. Roman Dudzik
Czy warto wymieniać matki i inwestować w zakup tych, które pochodzą ze sprawdzonych źródeł? Odpowiedź jest jednoznaczna – TAK, odpowiedzialny wybór zależy tylko od nas. ■