Rabata na wilgotne stanowisko przy ogrodowej ścianie wodnej
Element wodny w kompozycjach ogrodowych jest niezwykle ważny i skupia uwagę. Dzieje się tak, gdyż podświadomie odbieramy obecność wody w otwartej przestrzeni jako coś pożądanego. Woda gasi pragnienie zwierzętom, zasila rośliny, które w jej pobliżu rosną najobficiej, a ludzie osiedlali się i osiedlają tam, gdzie jest dostęp do jej czystych zasobów. Wyczuwamy więc intuicyjnie, że stanowi ona o naszym bezpieczeństwie.
W wielu wierzeniach ludowych przesądy głoszą, że płynącej wody nie jest w stanie przekroczyć zło. Dlatego czujemy się komfortowo, patrząc na tafle, fale, krople i słysząc jej szmer. Woda w ogrodzie, nawet jeśli obecnie jest zamknięta w nowoczesną formę nieprzypominającą już niepozornego oczka wodnego o nieregularnych kształtach, to zawsze symbolizuje źródło życia. Dlatego tak mocno „przyciąga” użytkowników, zarówno prywatnych ogrodów, jak i miejskich obiektów terenów zieleni.
W przedstawionej wizualizacji wilgotnej rabaty, przyjaznej zapylaczom zaprojektowany fragment ogrodu jest wyposażony w ścianę wodną o wym. 200 cm szerokości i ok. 240 cm wysokości. Konstrukcja drewniano-metalowa o przekrojach ok. 20 × 20 cm kryje w sobie rurki i deszczownię w górnej „belce”. Woda wypływająca z górnego elementu wpada do płytkiego na 40 cm zbiornika o wym. 200 × 300 cm pogłębionego jedynie pod deszczownicą do ok. 90 cm. Dzięki temu pogłębieniu w tym miejscu można zamontować pompę i filtr. Zwiększa to również ilość całkowitej wody w zbiorniku, co sprawia, że nie będzie się ona nagrzewać tak szybko i „zielenieć” przez glony. Przy tego rodzaju urządzeniach należy przewidzieć system uzupełniania wody, gdyż straty spowodowane rozbryzgiwaniem i parowaniem są dość duże.
Atrakcyjność elementu wodnego jest zależna od jego formy i od roślinności bezpośrednio mu towarzyszącej. Rośliny rosnące w pobliżu oczka, ściany czy fontanny powinny być dobrane do stanowiska tak, aby rosnąc naprawdę bujnie, przeglądając się w tafli, stanowiły właściwą ozdobę elementu wodnego. Takie miejsca w ogrodzie stwarzają dobre warunki do rozwoju roślin. Woda rozbryzgując się, trafia do podłoża obok i nawilża powietrze, tworząc szczególny mikroklimat.
Przedstawiona kompozycja roślin jest asymetryczna. W zestawieniu formalnej prostokątnej, ciężkiej formy elementu wodnego z niesymetrycznymi naturalistycznymi i delikatniejszymi nasadzeniami uzyskamy najlepszy efekt estetyczny.
Na początku naszą uwagę skupia bez czarny w odmianie ‘Gerda’. To duży krzew o delikatnym pokroju o kolorze i liściach przypominający klon palmowy. Pszczoły miodne nie pozyskują nektaru z bzu czarnego, ale odwiedzają go, aby zapewnić sobie zapasy pyłku. Krzew ten ma jeszcze jedną ważną zaletę: jego pędy mają w środku miękki rdzeń. Po wykonaniu cięć sanitarnych czy odmładzających wycięte gałęzie mogą posłużyć jako materiał gniazdowy dla dzikich zapylaczy. One chętnie wybierają wszelkiego rodzaju rurki i otwory do złożenia swoich jaj i przedłużenia cyklu rozwojowego na następny sezon.
Po drugiej stronie naszego lustra wodnego posadzono hortensję kosmatą. Ten niezwykle urokliwy krzew staje się ostatnio ulubieńcem ogrodników w Polsce. Jest niewymagający, ale na pewno odwdzięczy nam się obfitym kwitnieniem i bujnym wzrostem za posadzenie w wilgotnym zakątku. O atrakcyjności tej hortensji stanowią ciemne wyraźne ulistnienie, malowniczy pokrój i duże płaskie dwubarwne kwiatostany. Wewnętrzne kwiaty płodne o wyraźnej niebieskofioletowej barwie są otoczone przez białe kwiaty płonne na długich szypułkach.
Naszą kompozycję uzupełnia pięć gatunków bylin. Najwyższa z nich to sadziec konopiasty mogący osiągać wysokość ponad 150 cm. Na wizualizacji świetnie odcina się od ciemnych liści bzu. Uwielbia mokre podłoża, a jego fioletowawe kwiaty wabią owady porównywalnie do budlei czy mikołajka. Nieco niższa od niego krwawnica pospolita jest byliną podmokłych łąk i rowów przydrożnych. Smukła i wyprostowana o ciemnoróżowych kwiatach często jest „oszczędzana” podczas koszenia poboczy właśnie ze względu na swoje piękno. W naszej kompozycji różowy kolor harmonizuje z ciemnoczerwonymi liśćmi bzu i kwiatami sadźca.
Bliżej tafli w wodzie przeglądają się sinoniebieskie liście hosty ‘Elegans’ i jej białe lejkowate kwiaty wyrastające powyżej 50 cm. Hosty to gatunek dość późno rozwijający liście na wiosnę, dlatego ze względów estetycznych warto sadzić je w towarzystwie innych roślin. Funkie są na tyle silne, że wyrosną nawet obok szybciej rozwijających się roślin, a nasza rabata nie będzie wyglądała przez pewien czas jak „niepełna”. Dlatego tuż obok, na krawędzi zbiornika, dotykając prawie wody, wyrasta jasna zieleń przywrotnika, którego żółtozielonkawe kwiaty wabią owady. Ta niepozorna roślina jest świetnym tłem dla roślin kwitnących w bardziej wyrazistych kolorach, ale warto zwrócić uwagę na jeszcze jedną jej szczególną cechę. Liść przywrotnika jest pokryty gęstym owłosieniem i ma specyficzną budowę, dzięki czemu zatrzymuje krople porannej rosy czy deszczu (fot. obok). Wygląda to pięknie i jest praktycznie wykorzystywane przez pszczoły, które lądując na liściach, mogą bezpiecznie zaczerpnąć nieco ogrzanej już przez promienie słoneczne wody.
Naszą wilgotną kompozycję roślin przyjaznych pszczołowatym zamyka delikatny bodziszek himalajski. Niewysoki, dorastający do ok. 40 cm, z drobnymi niebieskimi kwiatami świetnie uzupełnia i dodaje lekkości całemu nasadzeniu.
Przy projektowaniu podobnych „zakątków” w ogrodzie warto pamiętać o założeniu, że najwyższe rośliny, w naszym przypadku krzewy, rosną w jednej linii z naszym elementem wodnym, a potem wysokość roślin maleje w kierunku obserwatora i tafli wody. Jest to kompozycja jednostronna posiadająca niejako „przód i plecy”, ale właśnie przez to daje poczucie zacisznego odosobnienia i obiecuje odpoczynek w przyjemnie chłodnym miejscu, gdzie ukoi nas bliskość wody i jej szum.
Dobór gatunkowy:
Uwaga: Rośliny rosnące w naszych ogrodach i na terenach zieleni to nierzadko gatunki obce. Rośliny takie mogą być w różnym stopniu inwazyjne. Przy obecnych zmianach klimatu (wzrost temperatur, zmiany warunków wodnych siedliska, brak mroźnych, śnieżnych zim) niektóre z nich mogą zacząć konkurować z roślinami rodzimymi, wypierając je, co jest niekorzystne dla bioróżnorodności. Obserwuj uważnie bliskie ci zbiorowiska. Pod żadnym pozorem nie wyrzucaj resztek ogrodniczych (resztek po plewieniu, przyciętych pędów itp.) na tereny otwarte. Sprawdź, czy służby komunalne deponują organiczne resztki ogrodnicze w przeznaczonych do tego kompostowniach.
Zuzanna Szela
