Zmiana wystroju co roku?
O wymianie plastrów na węzę
Wymiana ramek na węzę to czynność dobrze znana każdemu pszczelarzowi. Ale czy są jakieś zasady, które mówią, kiedy to robić? Ile wymieniać? Jakie ramki wycofać? Postaram się odpowiedzieć na te pytania od strony obecności patogenów w ulu.
Na początek skupię się na chorobach takich jak nosemoza, inne grzybice czy zgnilec amerykański i europejski. Zarodniki grzybów oraz bakterie, które wywołują te choroby, bardzo długo mogą pozostawać zakaźne w plastrach. Ekstremalnym przykładem jest bakteria powodująca zgnilec amerykański, ponieważ jej przetrwalniki mogą być zakaźne kilkadziesiąt lat! Pozostawiając plastry w ulu na więcej niż jeden sezon, „pozwalamy” tym patogenom się kumulować, a przypomnę, że aby doszło do rozwoju zgnilca amerykańskiego, jednodniowa larwa musi zjeść zaledwie 9 przetrwalników.
Fot. megafilm z freepik
Pszczelarze często unikają corocznej wymiany ramek z miodni, gdyż prowadzą taką rotację, że nie trafiają one do rodni i nie są przeczerwiane, a to rodzi przekonanie, że nie gromadzą się na nich patogeny. Nic bardziej mylnego. Przetrwalniki takie jak np. Paenibacillus larvae (przyczyna zgnilca amerykańskiego) czy Nosema spp. przenoszone są na ciałach (w tym odnóżach i narządach gębowych) pszczół i stąd dostają się na plastry w miodni, nie wspominając już o samej ich zawartości w patoce, pierzdze czy syropie. Bakterie oraz grzyby znajdują się nie tylko na powierzchni plastrów, ale także w wosku, więc będą też w tych nigdy niezaczerwionych.
Oczywiście na ciemnych plastrach takich mikroorganizmów jest znacznie więcej i dlatego trzeba je wycofywać w pierwszej kolejności! Należy pamiętać, że między oprzędami gromadzi się kał czerwiu, roztoczy, a także patogeny.
I tutaj zahaczamy o temat warrozy i fakt, że dręcz preferuje ciemniejsze plastry, co można wykorzystać w walce z tą chorobą. Nie wolno jednak popadać w skrajność i zostawiać w tym celu „czekoladowych” plastrów, ponieważ są one źródłem zakażenia.
Do walki z warrozą wystarczy ramka przeczerwiona jeden raz więcej niż inne, a zakładając, że chcemy w rodzinie trzymać tylko ładne jasne plastry, taka ciemna ramka po prostu nie będzie konieczna, bo w czystym gnieździe ramka pracy z czerwiem trutowym i tak będzie wabiła pasożyty mocniej.
Podsumowując, w pasiece, w której jest problem z jakąś chorobą, należy dążyć do stopniowej wymiany 100% ramek na węzę do końca sezonu, natomiast w zdrowych pasiekach należy przestrzegać zasady wymiany jak największego odsetka ramek, ale na pewno nie mniejszego niż 70%. Dotyczy to również ramek z miodni. Generuje to sporo pracy, ale też w kolejnych latach bardzo procentuje w postaci zdrowych i silnych rodzin.
Dr n. wet. Anna Gajda
Pracownia Chorób Owadów Użytkowych, IMW, SGGW