fbpx

NEWS:

MIT: Po dobrej matce pszczelej zawsze otrzymamy dobrą córkę

Odpowiedź na pytanie, czy po „dobrej” matce („dobra” jest pojęciem względnym) zawsze otrzymamy dobrą matkę-córkę brzmi: taka matka-córka może być gorsza, tak samo dobra albo nawet lepsza niż dobra matka, od której pobrano jajeczka lub larwy do jej wychowu. Wynik bowiem zależy od wielu czynników.

Pierwszym czynnikiem jest środowisko, które w dużym stopniu wpływa na miodność, niezależnie od matki. Gdybyśmy naszą dobrą matkę wprowadzili do rodziny użytkowanej na intensywnych, krótko kwitnących monokulturach (np. na Pomorzu), albo na niezbyt obfitych, ale długotrwałych, leśnych pożytkach (np. w górach), wtedy okazałoby się, że w jednej lokalizacji ta dobra matka jest rzeczywiście dobra, ale w drugiej dobra nie jest.

pasieka24.pl - Pszczelarskie fakty i mity
Fot. Volodymyr Maksymchuk

W czasach zmian klimatyczno-pożytkowych i warrozy ważnym elementem środowiska są także kwalifikacje pszczelarza. U jednego nasza „dobra” matka okaże się dobra, lecz u innego, np. takiego, który źle leczył pszczoły przed zimowlą, okaże się zła. To nie jest wina tej potencjalnie dobrej matki, tylko wadliwej gospodarki pasiecznej. Co z tego wynika? Skoro ta sama potencjalnie dobra matka raz może być dobra, a raz może być zła, to matka-córka po tej dobrej matce będzie również raz dobra a raz zła, właśnie za przyczyną odmiennych środowisk bytowania matki i córki (patrz rycina 1).

pasieka24.pl - Pszczelarskie fakty i mity
Ryc. 1. Zależność pomiędzy wydajnością matki i matki-córki.

Drugim czynnikiem jest tak zwany przepływ genów. Ważnym podczas rozważań na temat, czy matka-córka po naszej „dobrej” matce będzie również dobra, jest zrozumienie, w jakim stopniu nasza dobra matka przekaże swe „dobre geny” (np. te warunkujące wysoką miodność) swojej matce-córce. Prawidłowością procesu dziedziczenia jest to, że przekaże ich tylko połowę (porównaj: rycina 1), ale niestety połowę wybraną losowo. Zatem jedno jajeczko może przenosić pożądane geny, a drugie te mniej pożądane (rycina 2).

zablokowane [...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów

Poddano ją do ula 3 na odległym pasieczysku, gdzie unasieniła się jeszcze innymi trutniami (geny zielone; w woreczku nasiennym). Robotnice w ulu 3 mają tylko 25% genów dobrej matki pochodzącej z uznanej hodowli, ale aż 50% genów nieznanych trutni (zielonych).

pasieka24.pl - Pszczelarskie fakty i mity
Ryc. 2. Przepływ genów.

Podsumowując, po dobrej matce nie musimy otrzymać dobrych matek-córek. Czy pomimo wszystko możemy z dużym prawdopodobieństwem takie otrzymać?

Po pierwsze, będzie tak wtedy, gdy jesteśmy w stanie kontrolować stronę ojcowską (proszę porównać ul 1 z ulem 2 oraz z ulem 3; rycina 3).

pasieka24.pl - Pszczelarskie fakty i mity
Ryc. 3. Przepływ genów. Kółka oznaczają trutnie (T) albo ich plemniki w woreczku nasiennym matki (P), albo matki (D-M: „dobra” matka. M-C: matka-córka „dobrej” matki). Poszczególne kolory oznaczają takie same geny przynależne do jakiejś linii/rasy pszczół. Prostokąty oznaczają robotnice będące córkami matki-córki.

Po drugie, istnieje inny, ważny aspekt tej sprawy. Otóż nie wszystkie geny w równie silny sposób wpływają na daną cechę, np. wydajność pyłkową czy miodność. Wśród kilkudziesięciu genów warunkujących daną cechę jest bowiem kilka tzw. genów głównych. I to one w szczególności ją warunkują. Jeśli w procesie długotrwałej selekcji otrzymano czyste linie hodowlane, a w nich nie tylko nagromadzono korzystne geny, ale także utrwalono geny główne (nie piszemy tutaj jak to zrobić), wtedy po dobrych matkach z takich linii matki-córki często są dobre. Wniosek: należy zawsze zaopatrywać się w matki od uznanych i solidnych hodowców posiadających sprawdzony materiał.

Trzecim czynnikiem są interakcje międzygenowe. Powróćmy do pytania, czy matka-córka naszej dobrej matki może być od niej lepsza? Otóż efekt danego genu, jako jednego z wielu warunkujących np. miodność, może być korzystny albo niekorzystny, zależnie od tego, w jakim otoczeniu innych genów ten gen się znajdzie. Z genami jest bowiem tak jak z zawodnikami w drużynie piłkarskiej. W jednym zespole dany zawodnik gra dobrze, a w innym gra źle. Innymi słowy, ostateczna wypadkowa działania wielu genów (wysoka wydajność) zależy nie tylko od ich zsumowanego działania, ale także od wzajemnych interakcji między nimi.

Gdy nasza dobra matka zostanie unasieniona trutniami, których geny dadzą taką super dobrą kompozycję właśnie z jej genami, wtedy pochodząca od niej matka-córka (mieszaniec) będzie dużo lepsza nie tylko od swej dobrej matki, ale także od matki, od której pochodziły trutnie. Nazywamy to heterozją – inaczej wybujałością mieszańców. Co ważne, matki mieszańce radzą sobie lepiej w niekorzystnym, nawet skażonym (do pewnych granic) środowisku.

zablokowane [...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów

I na koniec: jeżeli już musimy wychować matki we własnej pasiece, larwy pobieramy od kilku najlepszych rodzin, nigdy od jednej najlepszej (utrata wielu genów, które mogą się w przyszłości przydać).

Takie postępowanie zwiększa prawdopodobieństwo otrzymania dobrych rodzin. Najlepiej jednak zaopatrywać się sukcesywnie w materiał ze sprawdzonego źródła.

Prof. dr hab. Jerzy Demetraki-Paleolog
Katedra Zoologii i Ekologii Zwierząt
Uniwersytet Przyrodniczy w Lublinie


 Wydanie tradycyjneZamów prenumeratę czasopisma "Pasieka"

Pszczelarskie fakty i mity


Pszczelarskie fakty i mity