Wstęp
Drogi Czytelniku,
oddaję w Twoje ręce siódme wydanie „Kalendarza Pszczelarza z Pasją” – tym razem wyjątkowe i innowacyjne, bo poświęcone faktom i mitom pszczelarskim. Dotychczas nie było na rynku tego typu książki. Więcej miejsca przeznaczyłam na mity z uwagi na to, że zaobserwowałam sporo nieprawdziwych informacji powielanych w środowisku pszczelarskim. Często w dobrej wierze i z przekonaniem o ich prawdziwości. Co więcej – sama jestem tego przykładem. Też się zdarzało, że nieświadomie powielałam jakiś mit, a dopiero po czasie natrafiłam na prawdziwe informacje, sprzeczne z tym, co wiedziałam do tej pory.
Tak było na przykład z pomocnym wpływem lokalnego miodu w walce z alergią czy przed laty z rzekomymi słowami Alberta Einsteina o ginięciu pszczół… Co więcej, nawet jeśli mamy sporą wiedzę, to i tak może się zdarzyć, że rutyna zapędzi nas w drogę na skróty – przykładem jest informacja o tym, że matka pszczela składa m.in. jaja zapłodnione albo że królowa jest zapładniana przez trutnia podczas lotu godowego. Zauważyłeś jakieś ziarno nieprawdy w tym zdaniu? Jeśli nie, to koniecznie przeczytaj wpisy na str. 96 oraz 77!
Nie wszystkie mity da się obalić jednoznacznie. Niektóre kwestie wymagają dalszych badań albo są zarówno faktem, jak i mitem, w zależności od sytuacji. Przy tych wpisach zauważysz znak zapytania (MIT?). Mam nadzieję, że dobór tematów Ci się spodoba. Zebranie tak wielu zagadnień wymagało sporo wysiłku, kreatywności i szerszego spojrzenia oraz wyjścia poza przyjęte schematy myślenia. Starałam się, aby Kalendarz zawierał sporo treści praktycznych, znajdujących odzwierciedlenie w gospodarce pasiecznej i przekładających się na lepsze wyniki produkcyjne. Jednak część wpisów jest bardziej „teoretycznych”, które na pierwszy rzut oka mogą się wydać zbyt oczywiste lub mało ciekawe.
Zachęcam jednak do przeczytania całości. Niektóre wyjaśnienia mitów mogą Cię zaskoczyć! Ponadto uważam, że warto mieć jak najszerszą wiedzę związaną z pszczelarstwem – dzięki temu łatwiej zrozumieć różne procesy zachodzące w świecie pszczół, a z czasem może się okazać, że i one mają jednak wpływ na gospodarkę pasieczną. Z efektu naszej pracy jestem bardzo zadowolona. Dzięki zaangażowaniu autorów powstała innowacyjna, bardzo wartościowa pozycja wydawnicza. Dziękuję bardzo wszystkim, którzy przyczynili się do powstania tego Kalendarza, a w szczególności Pani Małgorzacie Bieńkowskiej i Przemysławowi Szelidze, którzy wspięli się na wyżyny swoich możliwości zarządzania czasem (a to – jak wiadomo – jest produkt deficytowy) i wykazali się ekwilibrystyką i halsowaniem, aby „dopłynąć” do celu (oczywiście bez „koła ratunkowego”).
Wielomiesięczna praca nad Kalendarzem utwierdziła mnie w przekonaniu, że „to, co wiemy, to tylko kropelka. To, czego nie wiemy, to cały ocean” – jak rzekomo powiedział Izaak Newton. Warto jednak nie tylko zdobywać nową wiedzę, ale i weryfikować tę już posiadaną.
Przyjemnej lektury!
Teresa Kobiałka