MIT: Pszczoły możemy całkowicie wyleczyć z nosemozy w krótkim czasie
Wśród pszczelarzy krąży pogląd, że istnieją skuteczne leki na nosemozę, ale ich stosowanie jest z niezrozumiałych powodów zakazane w UE.
Często mowa jest o fumagilinie, która jeszcze kilkanaście lat temu była wręcz polecana przy nosemozie. Jednak, jak już wspomniałam w pierwszym wpisie, nauka zweryfikowała się sama i teraz już wiadomo, że ta substancja nie jest wystarczająco skuteczna, aby „opłacało się” nią walczyć z nosemozą. W skrócie: nie zabija ona spor Nosema, a jedynie hamuje ich cykl rozwojowy, który po odstawieniu leku wraca, a w przypadku N. ceranae nawet przyspiesza.
fot. Schanin, Pixabay
Ponadto fumagilina w żaden sposób nie reaguje ze sporami znajdującymi się poza organizmem pszczoły, co oznacza, że po „leczeniu” choroba i tak wróci, ponieważ spory są w chorej rodzinie obecne we wszystkich produktach pszczelich, a także na wszystkich powierzchniach i pszczoły nieustannie się nimi zarażają.
[...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów
Najbardziej istotne w zwalczaniu nosemozy jest usuwanie spor z rodziny, aby kolejne wygryzające się młode pszczoły nie miały z nimi kontaktu. Jest kilka zasad, których musimy przestrzegać, by osiągnąć cel, przy czym nie możemy sobie wybierać, które zastosujemy, a których nie. Musimy przestrzegać ich wszystkich, ale jak się Państwo przekonają, pszczelarz, który poważnie traktuje swoją pracę i tak już to wszystko robi.
1. Po pierwsze ważne jest coroczne przesiedlanie pszczół wiosną do czystego, zdezynfekowanego (lub nowego) ula. Ule należy dobrze oznaczać (malować na różne kolory, ale mogą mieć też odcinające się kształty na przedniej ścianie), co ogranicza błądzenie pszczół. Następnie, w sezonie należy wymieniać stopniowo plastry na węzę, tak aby jesienią nie było w ulu żadnego plastra z poprzedniej zimy. Nie zawsze możliwa jest wymiana 100%, ale w tym przypadku dążenie do ideału jest kluczowe, ponieważ spory Nosema w chorej rodzinie będą obecne na plastrach w bardzo dużej ilości, a usuwając plastry, usuwamy też te spory.
2. Absolutnie nie wolno przenosić plastrów z rodzin chorych do zdrowych. Należy dezynfekować sprzęt pszczelarski używany w rodzinie zakażonej. Nie powinno się także podawać pokarmu ani miodu z zakażonych lub osypanych rodzin rodzinom zdrowym, ponieważ stanowi on źródło spor.
3. Z tego samego powodu rodziny słabe/osypane należy zabezpieczyć przed rabunkami – dzięki temu unikamy rozwlekania choroby po pasiece i okolicy.
[...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów
9. Wiadomo natomiast, że w rodzinach, w których stosuje się kwas szczawiowy w syropie cukrowym do walki z warrozą, stopień zakażenia przez Nosema się zmniejsza. Udowodniono też, że tymol daje pozytywne efekty w zintegrowanej walce z nosemozą. Obie te substancje dostępne są w zarejestrowanych, legalnych i bezpiecznych preparatach leczniczych weterynaryjnych.
Wśród pszczelarzy krążą informacje na temat naturalnego zwalczania nosemozy. Używają oni często wywarów z macierzanki piaskowej, szczawiu końskiego czy soku z cytryny. Należy jednak mieć świadomość, jakie substancje faktycznie znajdują się w tych wywarach. Otóż macierzanka piaskowa zawiera w sobie właśnie tymol, a szczaw koński – kwas szczawiowy.
[...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów
Podsumowując, z nosemozą bardzo skutecznie walczymy dobrze nam znaną dobrą praktyką pszczelarską, a jakiekolwiek preparaty są tylko wisienką na torcie.
Dr n. wet. Anna Gajda
Pracownia Chorób Owadów Użytkowych, IMW, SGGW