„Od pasieki do pasieki” po raz dziewiąty!
Zdjęcie: autorem wszystkich zdjęć w artykule jest Sławomir Podgajny
Światowy Dzień Pszczół już po raz dziewiąty stał się okazją do przeprowadzenia przez brzezińskich pszczelarzy rajdu rowerowego „Od pasieki do pasieki”, czyli wyprawy poświęconej odkrywaniu lokalnych pasiek, uroków przyrody, promocji miodów tradycyjnych, tudzież znajdujących się na trasie ciekawostek o rozmaitym charakterze.
Wśród blisko stu uczestników wydarzenia można było zauważyć m.in. naukowców z warszawskiej SGGW, Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach oraz Akademii Pszczelarstwa i Zrównoważonego Rozwoju – organizatora konkursów „Pszczelarz Roku”, co uczyniło rajd wydarzeniem wręcz ogólnopolskim.
Program rodzinnej, 26-kilometrowej wycieczki po okolicach Brzezin wypełniło sporo wydarzeń. Najpierw trafiliśmy na jedną z największych nekropolii w regionie łódzkim, czyli cmentarz wojenny w Pustułce. Zostaliśmy tutaj przyjęci przez opiekuna Muzeum im. Leokadii Marciniak w Gałkowie Dużym, Dominika Trojaka, który opowiedział o jednej z największych i najbardziej krwawych bitew I Wojny Światowej, czyli bitwie pod Brzezinami.
Zawitaliśmy następnie do małej, lokalnej manufaktury ceramiki artystycznej. Marta Koronkiewicz pozwoliła nam zajrzeć do wnętrza pracowni, ugościła spragnionych, zaprezentowała też przykłady pięknych prac swego autorstwa.
Przyszedł w końcu czas na wizytę w pasiece. Rowerzystów wspaniale ugościł Jan Łapka, mistrz pszczelarski, prezes Rejonowego Koła Pszczelarzy w Brzezinach, prowadzący (oprócz pracy zawodowej) sporą pasiekę i częstujący tego dnia amatorów dwóch kółek pysznym, majowym miodem. Na spragnionych czekał tutaj wiosenny, rabarbarowy kompot, a sił dodawały pyszne ciasta wystawione w okolicznościowym bufecie pod hasłem „Są pszczoły – jest życie”. Gospodarz oczywiście służył zainteresowanym możliwością wyjaśniania tajemnic pszczelarskiego fachu, tudzież możliwością nabycia najświeższego miodu.
Wciąż jednak nie byliśmy nawet na półmetku. Po wizycie w pasiece trafiliśmy zatem na krótko znowu w ręce Dominika Trojaka do jego muzealnego królestwa, czyli zobaczyliśmy niezwykle ciekawe i różnorodne zbiory gałkowskiej placówki.
Czytaj także: Problem z refundacjami pszczelarskimi - analiza
Stąd ruszyliśmy przez cienistą, bukową ostoję do miejsca mety i odpoczynku, gdzie czekała na nas mała ogniskowa biesiada przy stołach zastawionych poczęstunkiem ufundowanym przez Zakład Produkcji Wędlin Tradycyjnych „BYK” z Anielina, Zakład Mięsny „Ścibiorów” ze Ścibiorowa, Pasiekę Jan Łapka z Gałkowa, „Pasiekę nad Mrożycą” z Tadzina, Stowarzyszenie i Rejonowe Koło Pszczelarzy w Brzezinach, firmę „TTM” z Brzezin.
Na uczestników rajdu czekał też trudny konkurs wiedzy o pszczołach (nie tylko miodnych) z nagrodami ufundowanymi przez Burmistrza Miasta Brzeziny, Dariusza Guzka, brzezińskiego radnego, Pawła Swaczynę, gości z Instytutu Zarządzania warszawskiej SGGW, pracownię ENIO ART i firmę „TTM” Sławomira Podgajnego. Warto odnotować, że każdy rowerzysta wrócił do domu z porcją nasion roślin miododajnych z programu „Pomagamy pszczołom bez lipy” Polskiego Stowarzyszenia Ochrony Roślin. Pobyt w gościnnej wiacie edukacyjnej w Janówce (w tym miejscu podziękowania dla wszystkich dobrodziejów wydarzenia, w tym Nadleśnictwa w Brzezinach) urozmaicił od dawna oczekiwany deszcz z burzą w tle, który od stołów nie wyganiał, a tylko mobilizował do powrotów. Oczywiście, niektórzy bardzo zmokli (ci bardziej niecierpliwi), a niektórzy co najwyżej zaliczali kałuże lub utrudniające jazdę błoto, co tylko stało się kanwą miłych wspomnień udanej niedzieli z pogodą uszytą na miarę ciekawego wydarzenia.
Za rok znowu się spotkamy szukając miodów w kolejnej pasiece!