Elektryzująca gadka roślin
Zdjęcie: Freepik
Pisaliśmy już o tym, że niektóre rośliny zwiększają produkcję nektaru, jeśli w pobliżu wyczują wibrację skrzydeł owada, a także, że rośliny „krzyczą” gdy są zestresowane. Jednak odkrycie polskich naukowców wynosi badania nad porozumiewaniem się roślin na nowy poziom.
Badania zespołu naukowców pracujących pod przewodnictwem prof. Stanisława Karpińskiego z SGGW w Warszawie razem z naukowcami uniwersytetu Missouri (USA) wykazały, że rośliny mogą komunikować się ze sobą za pomocą sygnałów elektrycznych przesyłanych po powierzchni liści. Zjawisko nazwano Sieciową Nabytą Aklimatyzacją (ang. Network Acquired Acclimation).
W najbardziej widowiskowym eksperymencie zetknięto liście dwóch mniszków lekarskich, a jeden z nich połączono obwodem elektrycznym do liści mimozy. Gatunek ten jest znany z szybkiej reakcji na dotyk, poprzez gwałtowne składanie liści. Gdy pierwszy z mniszków był dotykany delikatnie drucikiem, to po kilku sekundach liście mimozy się składały. Dochodziło do przekazania sygnału elektrycznego przebiegającego z dotykanego liścia mniszka, na drugi liść mniszka, skąd wędrował dalej ku liściowi mimozy przez obwód elektryczny. Jak wykazano, ładunek elektryczny produkowany jest w chloroplastach. Nagranie z eksperymentu możecie znaleźć w źródle.
Czytaj także: Zielony heavy metal, czyli rzecz o krzyku roślin
– Wyobraźmy sobie łąkę pełną mleczy (mniszków lekarskich)*. To nie tylko mnóstwo pięknych, żółtych kwiatów, ale i gęstwina liści różnych gatunków roślin, które się stykają – mówił w romozwie z Polską Agencją Prasową prof. Karpiński. – Kiedy pojedynczy liść mniszka zostanie zraniony, informacja szybko rozprzestrzenia się w formie sygnału elektrycznego po całej roślinie i przekazywana jest dalej do liści innych roślin. Jeden mniszek ‘mówi’ do sąsiada zakodowanym sygnałem elektrycznym: ‘zraniono mnie, uważajcie!’ Cała łąka aż huczy od informacji przesyłanych między roślinami.
Nie wiadomo, do czego roślinom może się przydać ta informacja i jak na nią reagują, jednak prawdopodobnie służy ona przetrwaniu. Ponieważ komunikacja między roślinami rzeczywiście zachodzi (co udowodniono nie tylko w tym eksperymencie), poznanie dogłębnie jej mechanizmów może pomóc opracować dla ogrodnictwa systemów wczesnego ostrzegania przed patogenami.
*Od Redakcji: Mlecz a mniszek lekarski, to dwie różne rośliny. W tekście zachowaliśmy oryginalną wypowiedź pana profesora udzieloną dla PAP.