Polska pomaga libańskim pszczelarzom
Zdjęcie: Freepik
Polskie Centrum pomocy Międzynarodowej stara się wesprzeć mieszkańców pochłoniętego kryzysem Libanu, przekazując nie tylko sprzęt dla ratowników czy generatory prądu, lecz również umacniając sektor rolniczy, w tym pszczelarski. Dzięki produkcji i sprzedaży miodu Libańczycy mogą uzyskać dodatkowy dochód i podreperować domowy budżet. W akcji bierze udział Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej.
Sytuacja w Libanie jest dramatyczna. Banki są niewypłacalne, a Bank Światowy stwierdził, że to największy kryzys, jaki świat obserwuje od lat 50. XIX wieku.
Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej w ramach programu MASAR (Maintaining Strenght and Resiliance for Local Governments), finansowany przez Unię Europejską, organizuje warsztaty pszczelarskie, które mają poprawić sytuację ekonomiczną lokalnych mieszkańców. Wsparcie realizowane jest w 35 gminach podzielonych na trzy zrzeszenia. Z projektu korzystają uchodźcy – Libańczycy i Syryjczycy. W dotkniętym potężnym kryzysem kraju znajduje się obecnie 851 tys. uchodźców (dane z maja 2022), chociaż inne źródła mówią aż o 1 mln ludzi.
Pszczelarstwo zawsze było popularnym zajęciem w Libanie, a jego atrakcyjność wzrosła jeszcze bardziej podczas kryzysu. Jednak Dany Yammouni, szef biura do spraw pszczelarstwa w Ministerstwie Rolnictwa, zauważa, że większość pasieczników traktuje zajmowanie się pszczołami i pozyskiwanie miodu jako pracę drugą, mniej ważną. Podkreśla też, że ten sektor wymaga wsparcia w rozwoju.
– Dwa lata zajęło nam zbieranie konkretnych informacji na temat pszczelarzy w kraju. Ilu ich jest, ile jest pasiek, w jaki sposób przebiega produkcja miodu, ile udaje się go uzyskać? – mówił Yammouni. – Okazało się, że znakomita większość pszczelarzy to wolne elektrony. Są kooperatywy, zrzeszenia producentów miodu, jednak nie działają najlepiej na rzecz wzmocnienia sektora jako całości.
Czytaj także: Indie zbierają plony słodkiej rewolucji
Początkujący pszczelarze zostają porządnie przeszkoleni, a posiadający własne pasieki zaczęli pozyskiwać także inne produkty pszczele – wosk, propolis czy pyłek. Natomiast produkcja samego miodu również się poprawiła – z 5 kg z rodziny pszczelej do nawet 10 kg.
W 2022 r. szkolenie przeszło 60 osób z rodzin o szczególnie trudnej sytuacji materialnej. Dwudziestu absolwentów i absolwentek dostało też pakiety startowe do założenia małej pasieki (trzy zasiedlone ule, podstawowe narzędzia pszczelarskie i stroje ochronne). Na szkolenie zgłasza się dużo młodych osób. Pszczelarstwo to dla nich dobry wybór, bo wszelkie inwestycje szybko się zwracają.
Źródło: pcpm.org.pl