W Sopocie rosną łąki kwietne
Zdjęcie: korkoa, freepik.
W tym roku władze Sopotu wysiały na terenie miasta 900 m2 łąk kwietnych. Kolejne 800 m2 ciągnie się między jezdnią a chodnikiem w kierunku Gdyni. Ponadto zasadzono na tym odcinku lipy.
Łąki kwietne coraz częściej rosną w miastach – i bardzo dobrze! Roślinność nie tylko dostarcza pokarmu dla owadów zapylających i schronienia dla innych organizmów, lecz także zatrzymuje wodę, zmniejsza degradację gleby i obniża temperaturę otoczenia.
Oprócz nasadzania łąk kwietnych władze powinny także ograniczyć koszenie. O tym, dlaczego warto pozostawić rośliny w spokoju pisaliśmy tutaj.
- Łąki kwietne to nie tylko moda, a konieczność. Działają one antysmogowo. Rosnące na nich rośliny znacznie lepiej wyłapują pyły pochodzące ze spalin i ścierania opon niż trawy. Obniżają też koszty utrzymania dróg - ograniczenie koszenia do dwóch zabiegów w roku. Dzięki dłuższym i bardziej rozbudowanym korzeniom gromadzą i zatrzymują wodę opadową w glebie. Przez co przeciwdziałają powodziom, podtopieniom i zalewaniu dróg. A poza tym pięknie wyglądają – mówił dla esopot.pl Marcin Skwierawski, wiceprezydent Sopotu.
Źródło: esopot.pl