Marihuana wśród uli
Konopie indyjskie mogą być dla pszczół źródłem pyłku (roślina jest wiatropylna), a także żywicy, z której owady wytwarzają propolis. Niektóre substancje zawarte w konopi działają korzystnie na organizm człowieka i możliwe, że także na pszczoły miodne. I podobno właśnie dlatego pewien pszczelarz posadził między ulami „zakazane ziele”.
Wysokie konopie indyjskie wypatrzyli między ulami strażnicy graniczni z województwa warmińsko-mazurskiego. Pasieka należała do 57-letniego pszczelarza z Barcian, który tłumaczył funkcjonariuszom, że nielegalnie posadzone rośliny bardzo dobrze wpływają na zdrowie owadów.
Mężczyźnie grozi do 3 lat więzienia.
Wpływ marihuany na pszczoły jest dość ciekawy, jak pisze w książce „365 faktów o pszczołach” Martyna Walerowicz:
„Chociaż brzmi to niewiarygodnie, pszczoły miodne nie odczuwają skutków spożywania kannabinoidów, czyli substancji, które stymulują w szczególny sposób mózg ludzi i innych zwierząt. Dlaczego? Bo jako jedne z nielicznych organizmów nie mają receptorów kannabinoidowych, które pozwalają na odczuwanie skutków przyjmowania tych psychostymulantów. Nie doznałyby więc skutków „buszka”.”
Czytaj także: Wywęszy kwiat, wywęszy chorobę. Czyli pszczoły czują "koronawirusa"
Źródło: TVN24