Minister Ardanowski przegrał w sądzie z Greenpeace
Dwudziestego dziewiątego marca podczas konferencji w Warszawie, minister rolnictwa i rozwoju wsi, Jan Ardanowski podtrzymał opinię dotyczącą używania zapraw neonikotynoidowych w uprawach rzepaku. Ósmego maja na stronie Greenpeace pojawiła się informacja prasowa, że Sąd Administracyjny w Warszawie wydał wyrok stwierdzający naruszenie prawa przez ministra rolnictwa, gdy nie pozwolił fundacji na udział w postępowaniu, w wyniku którego ministerstwo wydało zezwolenie na stasowanie w Polsce środków ochrony roślin szkodliwych dla pszczół.
Jan Ardanowski od razu po objęciu w lipcu 2018 r. stanowiska Ministra Rolnictwa zdecydował o dopuszczeniu do użycia pestycydów neonikotynoidowych.
„(…) Greenpeace uważa, że decyzja ta nastąpiła z pominięciem ważnych procedur, dlatego wystąpił o wznowienie postępowania i dopuszczenie do niego na prawach strony. Minister odrzucił ten wniosek. Teraz Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie przyznał rację Greenpeace i wykazał szereg nieprawidłowości w decyzjach ministra (…)” oświadcza Greenpeace w informacji prasowej.
Katarzyna Jagiełło, koordynatorka kampanii na rzecz ochrony pszczół i rolnictwa ekologicznego z fundacji, informuje:
– Minister Ardanowski od samego początku swojego urzędowania ignoruje powszechnie dostępną wiedzę dotyczącą szkodliwości neonikotynoidów, a także wyraźne oczekiwania społeczne w sprawie ochrony owadów zapylających. Dzięki wyrokowi sądu będzie mu trudniej działać na szkodę pszczół, trzmieli i innych zapylaczy.
Minister Ardanowski w marcu br. informował, dlaczego postanowił dopuścić do użycia pestycydy neonikotynoidowe:
– Dopóki w Europie nie zostaną znalezione inne, lepsze, mniej toksyczne, ale równie skuteczne środki do ochrony siewek rzepaku, to jeśli będzie to tylko ode mnie zależało, to derogacja zostanie utrzymana – mówił minister i dodał: – Nie boję się reakcji histeryków, którzy twierdzą, że jakieś wielkie szkody dla środowiska możemy wywołać. Zarzuty odnośnie szkodliwości dla pszczół są niezrozumiałe. A oskarżanie mnie – pszczelarza – o to, że chcę zaszkodzić pszczołom, to jakaś kompletna aberracja.
Źródło: