Parafina w wosku
Zdjęcie: Freepik
Ten, kto uważnie czyta czasopismo „Pasieka” wie, że zanieczyszczenie wosku parafiną lub stearyną jest poważnym problemem. Pszczelarze, którzy nie fałszują wosku nieświadomie mają w ulach węzę „z dodatkiem”, bo taką dostali w skupie, a skupy z kolei otrzymały surowiec od… pszczelarzy, którzy sami są uczciwi (lub nie). O tym problemie przekonało się Górnołużyckie Stowarzyszenie Pszczelarzy w Zgorzelcu, które wysłało do analizy kilka próbek wosku.
W tym momencie problemem stał się zamknięty obieg fałszowanego wosku. Tak jak wspomnieliśmy we wstępie – nawet gdy pszczelarz jest uczciwy może mieć w ulach wosk z dodatkiem parafiny. Jednocześnie niebezpieczne zanieczyszczenia wosku można wykryć tylko laboratoryjnie. O tym jak się to robi i jaki wpływ mają parafina i stearyna na rozwój pszczół pisała dla nas dr Ewa Waś:
Czytaj także: Jakość wosku i węzy na krajowym rynku
Czytaj także: Problem z jakością wosku pszczelego z perspektywy 15 lat badań cz.1
Czytaj także: Problem z jakością wosku pszczelego z perspektywy 15 lat badań cz.2
By zbadać potencjalne zanieczyszczenie parafiną i stearyną wosku, Górnołużyckie Stowarzyszenie Pszczelarzy w Zgorzelcu wysłało próbki do Laboratorium Badania Jakości Produktów Pszczelich przy Zakładzie Pszczelnictwa w Puławach w ramach projektu "Ocena sytuacji ekonomicznej gospodarstw pasiecznych i stanu sektora pszczelarskiego w Polsce oraz analiza jakości wosku wykorzystywanego w obrocie pszczelarskim".
W poście na stronie facebook czytamy: „W sumie przesłaliśmy pięć próbek. Tylko w jednej próbce nie stwierdzono dodatku parafiny. W pozostałych czterech stwierdzono odpowiednio 1,83%, 5,51%, 6,76% i 9,46% parafiny. Obecności stearyny nie stwierdzono w żadnej próbce. Najwyższa procentowo zawartość parafiny została stwierdzona w węzie zakupionej w sklepie w Czechach. Pozostałe trzy próbki to węza pochodząca od tego samego producenta, twierdzącego, że produkuje z wosku powierzonego do przerobu przez pszczelarzy.”
Zachęcamy do analizowania laboratoryjnego węzy zakupionej do swoich pasiek.
Źródło: facebook