Słów kilka o nazwie pasożyta Varroa destructor
Zdjęcie: Gilles San Martin
Oj, nie lubimy o nim mówić i myśleć, chociaż to on przyciąga dużo uwagi w sezonie pszczelarskim. Może właśnie dlatego wiemy o Varroa destructor niezbędne minimum. A szkoda, bo to trwały element naszej codzienności, który zostanie z nami zapewne na zawsze. Dlatego zacznijmy od początku i przyjrzyjmy się pierwszej rzeczy, jakiej dowiadujemy się o nowym gatunku – jego imionach polskich i łacińskich. A w bonusie opowiem wam o błędnej nazwie łacińskiej pszczoły miodnej.
Nazwa łacińska Varroa destructor
Podstawowe nazwy łacińskie zwierząt i roślin są dwuczłonowe. Pierwszy wyraz to nazwa rodzajowa, a drugie słowo to epitet gatunkowy – najczęściej przymiotnik, a rzadziej rzeczownik, który stara się uchwycić cechę charakterystyczną danego gatunku lub upamiętnia naukowca, który go odkrył. Dlatego, gdy Denis Anderson i John Truman odkryli w swojej przełomowej pracy z 2000 r., że roztocz pasożytujący w ulach na całym świecie to nie Varroa jackobsoni, a nowy gatunek, celnie wybrali dla niego epitet gatunkowy destructor, czyli z łaciny „niszczyciel”.
A co z nazwą rodzajową? Ustanowił ją w 1904 r. Anthonie Cornelis Oudemans, holenderski zoolog. Zainspirował się Gajuszem Terencjuszem Varro, konsulem rzymskim, znanym najbardziej ze swoich bitw z Hannibalem.
Można więc zażartować, że Polki i Polacy powinni nazywać wrednego pasożyta „Gajuszem niszczycielem”. Na szczęście profesor Jerzy Woyke ustanowił polską nazwę „dręcz pszczeli”, która doskonale obrazuje charakter tego pasożyta. Z pewnym oporem nazwa się przyjęła i pod nią możemy znaleźć informacje o tym roztoczu m.in. na Wikipedii.
Czytaj także: Pokonaj warrozę
Nazwa łacińska Apis mellifera
Karol Linneusz nadał pszczole miodnej łacińskie imię Apis mellifera w 1758 r. Ukazała się ona w dziesiątym wydaniu „Systema Naturae”. Nazwa rodzajowa tym razem wywodzi się bezpośrednio z łaciny i oznacza ogólnie pszczołę, a sama etymologia (czyli pochodzenie czy ewolucja) łacińskiego słowa apis, jest niejasna. Natomiast epitet gatunkowy w nazwie pszczoły miodnej składa się z greckich słów melli – miód i ferre – przynosić. Od razu możemy zauważyć, że coś w tej nazwie nie gra – w końcu pszczoła nie przynosi miodu do ula, a wytwarza go z nektaru, więc bardziej adekwatna byłaby nazwa „pszczoła tworząca miód” – mellifica. Do takich samych wniosków doszedł Linneusz i trzy lata później chciał zmienić łacińską nazwę pszczoły miodnej właśnie na Apis mellifica. Jednak z powodu Międzynarodowego Kodu Nomenklatury Zoologicznej, a właściwie ze względu na zasadę priorytetu (pierwszeństwa) starsza nazwa musiała zostać zachowana.
Swoją drogą osa, która tworzy miód i gromadzi go w komórkach gniazda, ma już poprawną nazwę łacińską i nazywa się Brachygastra mellifica.
Czytaj także: Pszczelarskie kompendium wiedzy o warrozie
Ciekawe nazwy polskie owadów i jedna łacińska
Tak jak wspomniałam, drugi człon nazwy łacińskiej zwykle stara się uwypuklić cechę charakterystyczną danego gatunku. W „365 faktach o pszczołach” pisałam o pszczołach storczykowych:
„Jeden z gatunków otrzymał nazwę łacińską Euglossa bazinga. Drugi człon „bazinga” nawiązuje do postaci dra Sheldona Coopera z popularnego w Polsce i na świecie serialu „The Big Bang Theory” i do słowa „bazinga”, które naukowiec wymawiał, gdy żartował. Systematycy postanowili nadać taką nietypową nazwę łacińską, ponieważ przez długi czas myśleli, że pszczoła należy do innego gatunku, tj. Euglosa ignata. Stwierdzili, że nowy gatunek tak długo ich zwodził, że mógłby wykrzyknąć „bazinga!” jak żartujący z kolegów Cooper.”
Trzeba przyznać też, że entomolodzy są bardzo kreatywni. Do moich ulubionych nazw polskich owadów i pajęczaków należą zyzuś tłuścioch (pająk), niezdarka dziewica (pasikonik), nieżłop nakwietny (muchówka) i bzyk brzęk.