Kolejny akt wandalizmu — ktoś zdemolował pasiekę koło Wałbrzycha
Dziesiątego lutego w swojej pasiece Paweł Gepert zastał taki właśnie widok. Ktoś powywracał ule.
— Oto, co zastałem dziś w pasiece. Powywracane ule, zmrożone pszczoły... Płakać się chce. Tydzień temu ktoś porozcinał pasy, którymi zabezpieczyłem ule, dzisiaj już śmielej. Nie, to nie wiatr, zwierzęta też nie. — Napisał na swoim fanepage'u pszczelarz, okraszając ten smutny wpis zdjęciami. Przykro patrzeć, tym bardziej że rzeczywiście takich zniszczeń raczej nie dokonał wiatr...
Dopiero na wiosnę właściciel będzie mógł ocenić, ile z piętnastu rodzin nie przeżyło.
Źródło: walbrzych.naszemiasto.pl/, fb Wielka Pszczoła