Zgnilec wykańcza pasieki powiatu kolbuszowskiego
Zdjęcie: Grafika poglądowa wygenerowana w MidJourney. Palenie uli w wypadku zgnilca ma kontrolowany przebieg. Ilustr. Martyna Walerowicz, Midjourney, CC BY-ND 4.0
W powiecie kolbuszowskim (woj. podkarpackie) płoną ule – trwa walka ze zgnilcem amerykańskim.
Jak podaje korsokolbuszewskie.pl w tym roku zlikwidowano już kilkadziesiąt uli z kilku pasiek. Daje do myślenia fakt, że tylko 15 i 16 czerwca spalono 6 rodzin pszczelich. Trwają badania weterynaryjne ok. 300 zarejestrowanych w powiecie pni. Nie wiadomo jednak czy to wszystkie, bo nie każda osoba zgłasza posiadanie pszczół.
Marek Olszowy, powiatowy lekarz weterynarii, jest pewny, że wyniki badań laboratoryjnych będą pozytywne, bo wskazują na to symptomy – pociemniałe zasklepy komórek z larwami, czerw rozstrzelony, charakterystyczny zapach (tutaj przypominamy, że owa woń i ciągliwe larwy nie zawsze pojawiają się przy wystąpieniu zgnilca!). Rozprzestrzenianiu się choroby sprzyjała chłodna wiosna.
Pszczelarskie kompendium wiedzy o zgnilcu amerykańskim znajdziecie TUTAJ – dra. Anna Gajda opisuje dokładnie jakie są objawy tej choroby w rodzinie pszczelej.
Przypominamy, że pszczelarzom, których pasieka zostanie zlikwidowana w wyniku walki z chorobą, przysługuje odszkodowanie.
Źródło: korsokolbuszowskie.pl