Apilandia w nowej odsłonie
Zdjęcie: Firma Łysoń
8 kwietnia odbyło się oficjalne otwarcie Interaktywnego Muzeum Pszczelarskiego Apilandia w nowej aranżacji. Po prawie 6 latach działalności przyszedł czas na zmiany.
„Pszczoły i edukacja pszczela jest dla nas niezwykle istotna. Nowa Apilandia została zaprojektowana w oparciu o nasze pięcioletnie doświadczenie. To dzięki waszym pozytywnym opiniom, a czasem negatywnym, udało nam się stworzyć to, co za chwilę będziecie Państwo mieli okazję zobaczyć. To było pięć lat rozmów i z dziećmi na temat ich wrażeń, i pięć lat rozmów z nauczycielami (...), jak również z seniorami, którzy również byli naszymi gośćmi. To wszystko staraliśmy się wdrożyć, aby uatrakcyjnić to miejsce” – powiedziała podczas otwarcia Barbara Łysoń.
Na uroczystości pojawili się przedstawiciele władz: Wojewoda Małopolski Krzysztof Klęczar, Wicestarościna Powiatu Wadowickiego Beata Smolec, przedstawiciele szkolnictwa, kultury oraz mediów. W programie przewidziano panel dyskusyjny, podczas którego wspólnie zastanawiano się, jak uczyć o pszczołach, a prowadzony przez Urszulę Podrazę, ekspertkę od spraw public relations. W dyskusji udział wzięli: dyrektor Wadowickiego Centrum Kultury Piotr Wyrobiec, ekspert w Fundacji Apikultura Mariusza Opoka, projektantka nowej aranżacji Apilandii Katarzyna Pełka-Bura oraz prezeska Fundacji Apikultura Barbara Łysoń i prezes Firmy Łyson Tomasz Łysoń. Podczas dyskusji mówiono o tym, jak ważna jest edukacja, czym się wyróżnia pod tym względem region wadowicki, jak wiele działań podjęła Fundacja Apikultura oraz jakie są dalsze potrzeby.
Co do samego centrum edukacyjnego, to o popularności Apilandii i źródłach sukcesu tego miejsca wypowiedziała się także podczas dyskusji projektantka wystawy, Katarzyna Pełka-Bura, która nawiązała do pojęcia edutainment jako połączenia dwóch angielskich słów education – edukacja i entertainment – rozrywka. Po polsku powiedzielibyśmy, że jest to nauka przez zabawę. Apilandia jej zdaniem wpisuje się w ten nurt, zwłaszcza w dzisiejszych czasach, „gdzie tak trudno jest zdobyć wiedzę efektywnie, poprzez różne zmysły”. Apilandia odpowiada na te potrzeby.
I rzeczywiście, po liftingu można dostrzec nie tylko spójność wizualną wszystkich sal, ale i troskę o to, aby goście nie wyszli z muzeum przebodźcowani, a jednocześnie mieli szansę dowiedzieć się wielu interesujących szczegółów z życia pszczół. W jednej z sal zainstalowano ogromne kwiaty, które zwiedzający mogą dotykać, a kolejnych wrażeń dostarcza specjalne, delikatnie zmieniające się oświetlenie. Możemy niemal poczuć się jak pszczoły.
Miłośnicy nowoczesności co chwilę natrafiają na interaktywne wyświetlacze (które jednak nie przytłaczają), a tradycjonaliści mogą odczytywać treści, otwierając „okienka” – zupełnie jak popularne kalendarze adwentowe (też otwieracie wszystkie okienka od razu, prawda? ;-)). Z pewnością wielu zachwyci wystawa roślin miododajnych, odwzorowanych w najdrobniejszym szczególe, a wykonanych z…bibuły.
Podpisy na ekspozycji są zarówno w języku polskim, jak i angielskim, więc w tym wydaniu Apilandia z pewnością zdobędzie serca także zagranicznych wycieczek.
Jeśli jesteście ciekawi nowej odsłony Interaktywnego Muzeum Pszczelarskiego, to zapraszamy do Kleczy Dolnej koło Wadowic na ul. Pszczelą 2.