Pasieka poleca film „Łowcy miodu”
„Łowcy miodu”
Scenariusz i reż. Krystian Matysek
Muzyka: Rafał Rozmus
Montaż: Jarosław Barzan
Produkcja: Dorota Roszkowska (Arkana)
W kinach od 22 lutego 2016 r.
„Łowcy miodu” to niezwykły dokument o pszczołach i ludziach. Film z pozoru opowiada o wielkomiejskim pszczelarstwie, gdzie ule utrzymywane są na dachach budynków, często ważnych i reprezentatywnych dla danego miasta oraz o bartnictwie – tym odtwarzanym na terenie Puszczy Augustowskiej, jak również w Baszkirii, gdzie nieprzerwanie tradycja ta była przekazywana z pokolenia na pokolenie.
Tak naprawdę jednak skłania nas do próby odpowiedzi na pytanie, co grozi ludzkiej populacji, kiedy zabraknie pszczół i co może być ratunkiem dla tych owadów. Od wielu milionów lat pszczoły są niezbędnym elementem ekosystemu naszej planety.
Dziś giną w niespotykanej dotąd skali, głównie poprzez stosowanie insektycydów w uprawach. Dlatego jednym ze sposobów na ratunek wydaje się być właśnie pszczelarstwo miejskie oraz przywrócenie tradycji bartnictwa, czyli hodowli dzikich pszczół w lasach, jednak – jak mówi jeden z bohaterów – „Samymi miastami nie uratujemy pszczół – na pewno nie będzie to decydujące dla przetrwania gatunku”.
Tak jak międzynarodowy jest problem ginięcia pszczół, tak międzynarodowy wydaje się być ten dokument. Poznamy wypowiedzi włoskiego i amerykańskiego badacza pszczół, odwiedzimy panią profesor Marię Gembalę, która prowadzi jedną z najlepszych pasiek hodowlanych w Polsce, a wraz z Kamilem Bajem, pracownikiem korporacji hodującym pszczoły na ekodachu warszawskiego centrum handlowego, odwiedzimy paryskiego pszczelarza miejskiego.
Z główną bohaterką, aktorką Magdaleną Popławską wyruszymy do Baszkirii i Nepalu uczyć się dziania barci i „łowienia” miodu z nawisów skalnych oraz ujrzymy próby odtworzenia bartnictwa w Puszczy Augustowskiej przy okazji spotkania z Adamem Kolatorem.
Jest to również ciekawe zestawienie współczesności (pszczelarstwo miejskie) z przeszłością (bartnictwo). Pszczoły są ponadczasowe i uniwersalne – bardzo ważne dla nas nie tylko dlatego, że wytwarzają miód, na którym człowiekowi tak bardzo zależy.
„Łowcy miodu” to pierwszy polski pełnometrażowy, wysokobudżetowy film przyrodniczy będący niezwykłym dokumentem z wielu powodów. Po pierwsze: zachwyca nas jakość obrazu i praca kamery, która przenika do wnętrz uli i barci ukazując fascynujący obraz żywych, doskonale zorganizowanych społeczności pszczelich.
Dzięki zastosowaniu specjalistycznej kamery, która kręci nawet 500 tys. klatek na sekundę widzowie mogą ujrzeć fascynujące kadry przedstawiające niezwykłą szczegółowość pracy i lotu pszczół – dostrzegamy niezwykłe zbliżenia i ujęcia w zwolnionym tempie.
Na uwagę zasługują również zdjęcia lotnicze z drona.
Po drugie: doskonały montaż i dźwięk, zarówno ten nagrany w barciach, jak i doskonale dobrana muzyka sprawia, że całość tworzy spójną audiowizualną, niemalże trójwymiarową formę.
Jest jeszcze jeden aspekt, na który warto zwrócić uwagę w dokumencie – ludzie. Poza tym, że dostrzegamy zależność pomiędzy pszczołami a ludźmi, szacunek baszkirskich bartników i nepalskich łowców miodu do tradycji, patrzymy niejako całościowo na społeczność nepalskiej wioski, to dostrzegamy swoisty psychologizm postaci głównej bohaterki – Magdy Popławskiej, która na naszych oczach zdobywa doświadczenie i przełamuje kolejne bariery strachu.
Oglądając „Łowców miodu” nie sposób ustrzec się przed porównaniem do niedawnego dokumentu Markusa Imhoofa pt. „Więcej niż miód”. Krystian Matysek skupia się jednak na bardziej naturalnym aspekcie przetrwania pszczół – stąd bartnictwo i naturalne „łowiectwo” miodu.
Twórca „Łowców miodu” skupił się na rejonach, gdzie pszczoły mają się jeszcze całkiem nieźle, w przeciwieństwie do Markusa Imhoofa, który starał się ukazać skalę zjawiska masowego ginięcia pszczół, zwłaszcza w pasiekach towarowych świadczących usługi zapylania i eksploatujących pszczoły na jak największej liczbie pożytków oraz to, jak bardzo przez ostatnie lata zmieniło się pszczelarstwo.
Jak powiedział sam reżyser – Krystian Matysek, przesłaniem filmu „Łowcy miodu” jest pokazanie, jak pszczoły są ważne w naszym życiu, co my od nich dostajemy i aby wpłynął on na odnowienie populacji pszczół, abyśmy pszczołom... pozwolili żyć.
Film „Łowcy miodu” powstał dzięki kampanii crowdfundingowej w serwisie PolakPotrafi.pl, która umożliwiła zebranie funduszy na ukończenie filmu. Niewątpliwie warto zobaczyć ten pięknie zrealizowany dokument dający do myślenia, w jaką stronę zmierzamy oraz ukazujący trudy i piękno pracy „łowców” miodu.
Teresa Kobiałka
Wykaz kin, w których można obejrzeć „Łowców miodu” dostępny jest pod adresem: https://www.facebook.com/mayflyPL