Miód z Beskidu Wyspowego dostał znak „Chroniona Nazwa Pochodzenia”
Zdjecie: Voidbias.
Dlaczego warto kupować polski miód? Bo mamy produkty unikatowe na skalę światową! Na początku sierpnia Komisja Europejska nadała znak „Chroniona Nazwa Pochodzenia” miodowi spadziowemu wytwarzanemu na obszarze Beskidu Wyspowego w woj. małopolskim.
Niemal połowę Beskidu Wyspowego porasta jodła pospolita – są to największe lasy tego gatunku w całej Polsce. W dodatku spadź wydalaną przez żerujące na tych drzewach mszyce zbierają pszczoły miodne rasy kraińskiej linii Dobra. Więcej na temat tej unikatowej linii pisał Rafał Szyrszeń w artykule „Pozytywne i negatywne aspekty terenów zachowawczych na przykładzie linii Dobra”.
Beskidzki miód objęty „Chronioną Nazwą pochodzenia” ma bardzo ciemną, zielonoczarną barwę. Najciemniejsza jest patoka, która po skrystalizowaniu staje się jaśniejsza, brązowa.
– Wspólne występowanie wszystkich elementów, takich jak wysoki udział w lasach jodły pospolitej, hodowla pszczoły miejscowej linii Dobra, czystość środowiska i sprzyjający mikroklimat Beskidu Wyspowego oraz tradycyjny model gospodarki pasiecznej i umiejętności lokalnych pszczelarzy mają bezpośrednie odzwierciedlenie w szczególnych właściwościach miodu spadziowego z Beskidu Wyspowego – napisał resort rolnictwa w komunikacie.
Czytaj także: Miód spadziowy ze spadzi iglastej
Źródło: radiokrakow.pl