Mieszkańcy Świebodzina przeciwko koszeniu trawników
Zdjecie: Freepik
O tym, dlaczego zielony trawnik dawno powinien przejść do lamusa pisaliśmy w artykule „Dobre chwasty! Nie ścinaj nam głów”, w którym opisujemy także pełną pychy historię muraw i tego, dlaczego w ogóle uważamy je za „estetyczne”. Ku naszej radości coraz więcej osób zdaje sobie sprawę, że pielęgnacja zieleni nie musi polegać na eliminacji kwiatów, a do „chwastów” można się przyzwyczaić. Właśnie taką dobrą postawę zaprezentowali obywatele Świebodzina, którzy wytykali władzy bezmyślne koszenie trawników w czasie kwitnienia mniszka lekarskiego.
Portal „naszemiasto.pl okolice Świebodzina” zwraca uwagę, że żółte łany mniszka lekarskiego wcale nie są nieestetyczne, a w dodatku są cenne dla owadów zapylających. Dziennikarze przypomnieli, że w czasie suszy nie powinno się przycinać trawników, bo szybciej tracą wodę. Podczas gdy w Warszawie, Poznaniu, Koninie, Ełku i innych miastach wstrzymano koszenie traw, by przeciwdziałać skutkom suszy, w Świebodzinie kosiarki pracowały na pełnych obrotach.
– Przejeżdżałem ulicą Łużycką i widziałem jak kosiarkami koszą trawniki, na osiedlu Widok zauważyłem kosiarkę samobieżną szykującą się do pracy. Czy muszą to robić akurat w porze kwitnienia? Tyle się mówi, że giną pszczoły i owady zapylające a tu takie działania – wyraził opinię w Internecie jeden z mieszkańców Świebodzina.
Czytaj także: Dobre chwasty! Nie ścinaj nam głów!
I my to bardzo popieramy!
Źródło: swiebodzin.naszemiasto.pl