Najcieplejszy styczeń w historii pomiarów i co to oznacza dla pszczół
Zdjęcie: Aga Wielińska
Zapamiętajmy przełomową datę pierwszego stycznia 2023 r. Właśnie wtedy w Warszawie padł rekord – termometry zanotowały 18,9°C. To o 5 stopni więcej od najwyższej temperatury do tej pory zanotowanej dla początków tego miesiąca. Co się stało i jaki ma to wpływ na owady?
– Wiesz, co było straszne? Że praktycznie każda pszczoła miała uzbierany pyłek – takie słowa usłyszeliśmy od Agi Wielińskiej, która podesłała nam to piękne zdjęcie pszczoły. I chociaż kadr jest ładny, to historia owej styczniowej pszczoły już nie. Stoją bowiem za nim zmiany klimatu. O ile jednak w ostatnich dziesięcioleciach wzrost temperatury roku z roku na rok jest systematyczny, o tyle ta styczniowa anomalia jest bardzo duża. Z czego wynikła?
Bezpośrednim powodem są dwa ośrodki ciśnienia – wyż nad Turcją i niż nad północnym Atlantykiem, które wpychają ciepłe afrykańskie powietrze do Polski. Za tydzień sytuacja ma być odwrotna i w Europie znowu będzie mroźnie. Te masy ciepła wędrujące przez Polskę w ostatnim czasie są wystarczające, by niektóre rośliny rozpoczęły wegetację. Pobudzenie i napęcznienie wodą pąków może skończyć się tragicznie, zwłaszcza że później przyjdą mrozy ze wschodu, narażając młode tkanki na przymrozki. Problem także zaobserwowali pszczelarze, których podopieczne wyleciały z uli na żer.
Czy podobne zjawiska będą się powtarzały? Tak, bo taka pogoda wynika ze zmian klimatu. Prąd strumieniowy jest napędzany przez rozgrzewającą się Arktykę, wywołując anomalie. Będziemy mieli coraz więcej ciepła w styczniu przeplatanego solidnymi mrozami. O zagrożeniach wynikających z podnoszenia się temperatury naszej planety (dodajmy, że podnoszenia się wynikającego z działalności człowieka) pisaliśmy już wielokrotnie. Udostępniamy dwa najważniejsze teksty w całości:
Czy pszczoła przetrwa ocieplenie klimatu?
Wpływ zmiany klimatu na bazę pokarmową pszczół