Australia – intensywna współpraca pszczelarzy i producentów migdałów
Zdjęcie: Pixabay.
Bum na uprawę migdałowców w Australii trwa od końca zeszłego stulecia. Sprzyja temu światowy, stabilny wysoki popyt na smaczne pestkowce, a także warunki przyrodnicze Australii: gorący klimat i dostateczna ilość wody.
W 2019 roku w Australii zebrano 93 tys. ton migdałów, co stanowi 7% światowego zbioru i plasuje ten kraj na trzecim miejscu największych producentów po USA i Hiszpanii. Głównymi regionami uprawy migdałowców są dolina rzeki Murray w stanie Australia Południowa i Wiktoria oraz dolina Rzeki Łabędziej w stanie Australia Zachodnia. Obszar plantacji tych pestkowców w 2018 roku wynosił 45000 ha i powinien zwiększyć się do 55000 ha w roku 2026.
Australijscy plantatorzy migdałowców i pszczelarze ściśle współpracują. Jednocześnie obie strony zdają sobie sprawę z faktu, że produkcja migdałów jest i będzie uzależniona od zapylania przez pszczoły miodne, a hodowla odmian samozapylających to kwestia odległej przyszłości.
Czytaj także: Samopylne migdałowce przyniosą straty farmerom
Plantatorzy migdałowców gwarantują, że nie dopuszczą do zatrucia pszczół pestycydami. Chcą także wspierać programy zapobiegające pojawieniu się i rozprzestrzenianiu Varroa destructor (1,3 dolara australijskiego z każdej tony migdałów), jak również pomagać podczas rozmów pszczelarzy z władzami o umieszczaniu pasiek na terenach parków narodowych, czy przewożeniu uli między regionami.
Dla pszczelarzy zarobek na plantacjach migdałowców to rekompensata za znaczne straty spowodowane suszą, pożarami i innymi klęskami żywiołowymi, które nawiedziły Australię na przełomie roku 2019 i 2020.
Czytaj także: Cienie produkcji migdałów
Do prawidłowego zapylenia kwiatów migdałowców potrzeba 6 rodzin pszczelich na hektar uprawy. W 2017 roku w zapylanie było zaangażowane 194 tys. rodzin pszczelich z wielu australijskich stanów. Wcześniej prognozowano, że w 2026 roku do tego celu będzie potrzebne 300 tys. rodzin – teraz już wiadomo, że zapotrzebowanie jest o wiele większe. Tylko w stanie Wiktoria do końca sierpnia 2020 na plantacjach migdałowców znajdowało się 227 tys. uli (obecnie w całej Australii jest ok. 600 tys. rodzin pszczelich).
Cena wynajmu rodziny pszczelej o średniej sile cały czas wzrasta. Według kierownika urzędu ds. migdałów (Almond Board of Australia), na początku roku 2020 cena wynajmu rodziny pszczelej na 4 tygodnie wynosiła 130-160 dolarów australijskich.
W 2018/2019 roku finansowym eksportowano 61 tys. ton migdałów o wartości 552 mln dolarów australijskich. Do Azji „szło” 55%, do Europy – 33%, do Afryki – 9%, a do Ameryki Północnej – 3%. Na australijskim wewnętrznym rynku pozostaje jedna trzecia zbiorów, a średnie spożycie na osobę wynosi 1,1 kg rocznie. Udział migdałów w ogólnym spożyciu orzechów w Australii (migdały, orzechy makadamia, laskowe, włoskie, fistaszki) to już 60%.
Źródło: apiword.ru