Jak pandemia wpłynęła na pszczelarstwo światowe?
Zdjęcie: Freepik.
Ograniczenia wywołane pandemią spowodowały istotny uszczerbek w pszczelarstwie wielu krajów świata i utrudniły rozwiązanie problemów tej branży.
Skutki pandemii dla pszczelarstwa mogą być następujące:
- Zostały naruszone główne produkcyjne i logistyczne węzły przemysłu pszczelarskiego.
- Z powodu kwarantanny zamknięto jarmarki i festiwale, a także hurtownie, fermy i inne rynki, co pozbawiło pszczelarzy ważnych punktów zbytu.
- Rosnące koszty transportu utrudniły pszczelarzom wyjazdy z pasiekami na tereny pożytkowe.
- Zamknięcie granic państwowych pozbawiło komercyjne gospodarstwa pasieczne USA, Kanady i innych krajów rozwiniętych możliwości werbowania sezonowych pracowników zza granicy; spowodowało zakłócenia w międzynarodowym handlu odkładami i matkami pszczelimi.
- Bezpośrednie kontakty między głównymi „graczami” branży zostały utrudnione. Odwołano, przeniesiono lub zmieniono formę na online kongresy pszczelarskie, zjazdy, konferencje i inne fora, a także szkoły i kursy pszczelarskie. Nie wszyscy pszczelarze okazali się gotowi na takie zmiany.
- Zmiany zaszły również w pracach międzynarodowych stowarzyszeń pszczelarskich. Z 2021 na 2022 rok zmieniono termin 47. Kongresu Apimondii w Rosji, odbędzie się on w formie hybrydowej: online i offline. Analogiczne zmiany zaszły w pracy dziesiątek międzynarodowych i regionalnych stowarzyszeń. Mogą zostać również przesunięte terminy kolejnego, 48. Kongresu Apimondia, mającego odbyć się w Chile – z 2022 na 2023 rok.
- Wstrzymano realizację i opracowanie programów dotacyjnych dla pszczelarstwa w krajach, w których pszczelarstwu „w epoce przed koroną” poświęcano podwyższoną uwagę.
- Skomplikowało się przeprowadzanie badań naukowych. Według danych Międzynarodowego Stowarzyszenia COLOSS, zajmującego się badaniem pszczół i zrzeszającego 1400 naukowców i specjalistów z ponad 100 krajów, działalność naukowa na 36 kierunkach została znacznie utrudniona. Szczególnie ucierpiały kontakty z kolegami podczas konferencji, badania laboratoryjne i terenowe, pobieranie próbek oraz zajęcia dydaktyczne.
- Zmniejszyła się baza informacyjna pszczelarzy, liczba wywiadów i publikacji materiałów przeglądowych i analitycznych na temat stanu rzeczy w branży. Ilość badań na temat skutków pandemii dla światowego pszczelarstwa można na razie policzyć na palcach jednej ręki. Zdecydowana większość publikacji sprowadza się do oceny stanu pszczelarstwa poszczególnych krajów.
Wśród opinii o niszczycielskich skutkach pandemii dla różnych sektorów gospodarki, a przede wszystkim dla małych i średnich przedsiębiorstw, dominuje pogląd, że pszczelarstwo stanie się jedną z bezbronnych ofiar koronawirusa. Jednakże wniosek ten okazał się prawdziwy tylko dla niektórych krajów, ale nie dla światowego pszczelarstwa w całości. W pszczelarstwie krajów półkuli północnej szok związany z wiosenną kwarantanną w 2020 r. został złamany w połowie lata, a zgromadzone doświadczenie okazało się bardzo przydatne dla krajów półkuli południowej, w których szczyt sezonu pszczelarskiego przypada na styczeń.
Lata 2020 i 2021 okazały się sprzyjające dla światowego pszczelarstwa. Pandemia stymulowała popyt na miód jako wzmacniający odporność produkt naturalny. Rezultatem tego stał się wzrost cen zakupowych i eksportowych na miód i zwiększenie dochodów wszystkich uczestników „miodowej industrii”.
Czytaj także: Baszkirski miód
Charakterystyczne w tym względzie jest to, że 50% kanadyjskich pszczelarzy biorących udział w badaniu spadków rodzin pszczelich podczas zimowli na przełomie 2020/2021 stwierdziło, że w ogóle nie odczuwało żadnych negatywnych skutków dla ich gospodarstw pszczelarskich z powodu pandemii. Według badań przeprowadzonych w Turcji straty lokalnego pszczelarstwa spowodowane zmianami klimatu w 2020 r. przekroczyły straty spowodowane pandemią.
Ograniczenia związane z pandemią zmusiły wielu pszczelarzy przyswoić Internet w celach podtrzymania kontaktów z kolegami i partnerami handlowymi, poszukiwań rynku zbytu produkcji, zaznajomienia się z zagranicznymi technologiami i doświadczenia rozwiązywania pszczelarskich problemów.
Eksperci uważają, że ograniczenie szkodliwych emisji przemysłowych, a także w transporcie drogowym i innym miało korzystny wpływ na środowisko, zdrowie pszczół i jakość miodu.
W 2020 roku wartość światowego eksportu miodu zwiększyła się na 15,3% i wyniosła 2,3 mld $. Ilość eksportowanej patoki zwiększyła się do 19,7% i wyniosła 765 tys. ton. Średnia eksportowa cena miodu wzrosła z 3110 do 3166 $ za tonę. Przy tym gwałtownie zwiększył się rozdźwięk pomiędzy ceną miodu o gwarantowanej wysokiej jakości i tego o niskiej reputacji. Dla przykładu średnia cena eksportowa tony nowozelandzkiego miodu (22927 $) 17 razy przewyższyła cenę wietnamskiego miodu (1351 $). Warto zaznaczyć, że nowozelandzcy pszczelarze produkują duże ilości kosztownego miodu manuka. Znacznie wzrosły ceny miodu organicznego z Brazylii i innych krajów.
Znaczny wzrost poziomu eksportu miodu był możliwy dzięki zwiększeniu jego produkcji w krajach eksportujących. Istnieją powody, by sądzić, że produkcja miodu na świecie w 2020 r. zbliżyła się do 2 mln ton (w 2019 r. – 1,9 mln ton, według FAO), a nawet przekroczyła ten poziom.
Należy brać pod uwagę, że statystyki światowego eksportu miodu zniekształca odsprzedaż miodu. Sprzedaż przetworzonego miodu surowego z krajów rozwijających się, pod „etykietą” sprzedawania droższych produktów własnych, jest szeroko praktykowana przez Niemcy, Belgię, Holandię czy Hiszpanię, a także inne kraje UE czy Azji. W rezultacie znaczna część miodu na światowym rynku co najmniej dwukrotnie „zmienia swoje obywatelstwo”. Można mówić nawet o 150–200 tys. ton takiego miodu.
Czytaj także: Inwazyjne pszczoły
Według Ministerstwa Rolnictwa Federacji Rosyjskiej w 2020 roku Rosja wyprodukowała 66 tys. ton miodu – o 4,4% więcej niż w 2019 roku. Wzrost eksportu rosyjskiego miodu miał miejsce w 2020 roku i w pierwszej połowie 2021 roku.
W 2020 roku znacznie zmieniło się rozłożenie sił między głównymi światowymi eksporterami miodu. Liderem pod względem wartości eksportu została Nowa Zelandia, która wyprzedziła Chiny znajdujące się na prowadzeniu od końca zeszłego wieku. O ponad 40% jest zwiększyła się wartość eksportowanego miodu z Brazylii, Polski i Wietnamu. O 17% zmniejszył się wskaźnik Indii i o 12% – Meksyku.
TOP-10 krajów- eksporterów miodu w 2020 roku (wg wartości w mln $):
Kraj |
2019 |
2020 | |
---|---|---|---|
1 |
Nowa Zelandia |
229 |
328 |
2 |
Chiny |
235 |
254 |
3 |
Argentyna |
156 |
170 |
4 |
Niemcy |
133 |
146 |
5 |
Ukraina |
101 |
139 |
6 |
Hiszpania |
88 |
112 |
7 |
Brazylia |
68 |
99 |
8 |
Węgry |
85 |
95 |
9 |
Indie |
101 |
83 |
10 |
Wietnam |
52 |
75 |
Źródło: Dane UN COMTRADE i International Trade Center.
TOP-10 krajów-eksporterów miodu (wg wielkości, w tys. ton):
Kraj |
2019 |
2020 | |
---|---|---|---|
1 |
Chiny |
121 |
132 |
2 |
Ukraina |
56 |
81 |
3 |
Argentyna |
65 |
71 |
4 |
Wietnam |
- |
57 |
5 |
Indie |
65 |
54 |
6 |
Brazylia |
30 |
46 |
7 |
Niemcy |
25 |
29 |
8 |
Hiszpania |
22 |
28 |
9 |
Polska |
17 |
24 |
10 |
Węgry |
21 |
23 |
Rosja w 2020 roku eksportowała 2802 tony miodu (w 2019 było to 2401 ton) i wg tego wskaźnika zajęła 34. Pod względem wartości eksportowanego miodu (5034 tys. $) zajęła 40 miejsce (w 2019 roku było to 5565 tys. $).
Wśród importerów miodu, tak jak i przez inne lata, na prowadzeniu znalazły się USA, Niemcy i Japonia.
TOP-10 krajów-importerów miodu (wg wartości, mln $):
Kraj |
2019 |
2020 | |
---|---|---|---|
1 |
USA |
430 |
441 |
2 |
Niemcy |
255 |
273 |
3 |
Japonia |
118 |
178 |
4 |
Francja |
118 |
129 |
5 |
Wielka Brytania |
111 |
120 |
6 |
Arabia Saudyjska |
73 |
105 |
7 |
Chiny |
85 |
89 |
8 |
Włochy |
80 |
84 |
9 |
Polska |
62 |
79 |
10 |
Belgia |
64 |
70 |
TOP-10 krajów-importerów miodu (wg wielkości, tys. ton):
Kraj |
2019 |
2020 | |
---|---|---|---|
1 |
USA |
189 |
197 |
2 |
Niemcy |
82 |
88 |
3 |
Japonia |
45 |
49 |
4 |
Polska |
30 |
37 |
5 |
Francja |
33 |
35 |
6 |
Hiszpania |
27 |
32 |
7 |
Belgia |
25 |
28 |
8 |
Arabia Saudyjska |
18 |
24 |
9 |
Włochy |
24 |
22 |
10 |
Holandia |
15 |
18 |
Fałszowanie miodu pozostaje jednym z najbardziej bolesnych problemów współczesnego pszczelarstwa. Według oceny firmy consultingowej Decernis, w latach 2020 i 2021 miód zajmował piąte miejsce pod względem najczęściej podrabianych produktów spożywczych – zaraz po owocach morza, mięsie, nabiale i alkoholach. Według innych ocen patoka zajmuje trzecie miejsce – tuż po mleku i oliwie.
Zatrważająca sytuacja z fałszowaniem miodu na świecie zmusiła Kongres Apimondii w 2020 roku do wydania szeregu surowych oświadczeń i ostrzeżeń. Według zarządu Apimondii, w dzisiejszych czasach udział podrobionego miodu na światowym rynku wynosi ponad 1/3. Temat walki z fałszowaniem patoki był jednym z dominujących tematów podczas Kongresu, który odbył się w 2019 roku w Kanadzie i podobnego tonu będzie można spodziewać się zapewne podczas najbliższego Kongresu w Rosji.
Czytaj także: Pyłek wspiera odporność pszczół na pestycydy
Miód na zachodzie fałszują głównie firmy duże, handlowo-spożywcze i importerzy. Słabość i dezintegracja stowarzyszeń pszczelarskich wszystkich szczebli z powodu pandemii, a także obojętność władz na potrzeby pszczelarstwa, nie pozwalają na osiągnięcie sukcesów w walce z fałszowaniem miodu w żadnym z krajów świata.
Najdalej w walce z fałszowaniem miodu posunęły się amerykańskie stowarzyszenia pszczelarskie, które początkiem 2021 roku podały do sądu grupę firm – wiodących importerów, przetwórców i sprzedawców miodu, a także firmę certyfikującą miód oraz laboratoria testujące miód – oskarżając je o podważanie fundamentów amerykańskiego pszczelarstwa i destabilizacji amerykańskiego rynku miodu. Równolegle trzy amerykańskie stowarzyszenia pszczelarskie zażądały od władz ograniczenia dumpingu miodu z Argentyny, Brazylii, Wietnamu, Indii i Ukrainy. Rezultatem tych akcji stał się wzrost popytu i cen zakupowych rodzimego amerykańskiego miodu.
Wysoki poziom strat pszczół miodnych przekreśla sukcesy pszczelarstwa ostatnich lat. W USA upadki rodzin pszczelich przewyższają 40%. Do tego poziomu zbliża się również Kanada i kilka krajów Ameryki Łacińskiej. W większości krajów UE masowa śmierć pszczół wynosi 10–20%. Dowiedziono, że jedną z przyczyn masowej śmierci pszczół jest intensywne wykorzystanie pestycydów do obróbki nasion i siewów słonecznika, rzepaku i innych upraw. Kampania społeczna, apelująca o zakaz używania pewnych chemikaliów we Francji i innych krajach UE, jest prowadzona od lat 90. zeszłego wieku, ale producenci pestycydów i ich lobbyści jeszcze do niedawna blokowali wszystkie starania osób trzecich.
Pod naciskiem społeczności unijnej w 2013 roku zabroniono stosowania 3 insektycydów z grupy neonikotynoidów (imidaklopryd, tiametoksam i klotianidyna) w uprawach terenowych. Zakaz ten został powtórzony w roku 2018. Jednakże walka na tym się nie zakończyła. Od 2013 do 2016 roku władze krajów UE wydały 62 zezwolenia na stosowanie neonikotynoidów w „sytuacjach awaryjnych” do przetwarzania rzepaku, buraków cukrowych, słoneczników i innych upraw, a od 2018 do 2020 roku takie pozwolenia wydano w 67 przypadkach. W związku z tym w czerwcu 2021 roku kierownictwo 35 wiodących stowarzyszeń pszczelarskich, organizacji ekologicznych i centrów badawczych krajów UE zwróciły się do Rady Europy o ograniczenie stosowania pestycydów „stanowiących bezpośrednie zagrożenie dla pszczół miodnych”.
Władze Kanady w 2016 roku poinformowały o gotowości zakazu na stosowanie neonikotynoidów analogicznie z UE, ale w połowie 2021 roku oficjalnie zrezygnowały z tych planów.
W Rosji nie jest prowadzona kampania społeczna przeciwko neonikotynoidom, a liczba wydawanych zezwoleń na ich użytkowanie rośnie z roku na rok. W 2021 roku takie pozwolenia otrzymało 169 preparatów na bazie tych substancji czynnych.
W krajach rozwiniętych skala i przyczyny śmierci pszczół miodnych podczas zimy i sezonu pszczelarskiego są określane na podstawie wyników monitorowania pasiek przeprowadzanych przez stowarzyszenia pszczelarskie, ośrodki badawcze i redakcje czasopism pszczelarskich.
Produkcja i zbyt miodu organicznego pozostają ważnym kierunkiem rozwoju światowego pszczelarstwa. W 2019 roku w 61 krajach świata odnotowano 3 mln „organicznych” rodzin pszczelich. W TOP-5 pod tym względem wchodziły Brazylia (629 tys. rodzin), Zambia (368 tys.), Bułgaria (264 tys.), Rumunia (262 tys.) i Chiny (229 tys.).
Wniosek: Pandemia Covid-19 stworzyła wiele dodatkowych problemów dla światowego i krajowego pszczelarstwa, jednakże większość z nich w dzisiejszych czasach nie stanowi poważnego zagrożenia dla tej branży.
Źródło: apiword.ru