Dalsze badania nad jadem pszczelim i COVID-19
Zdjęcie: Pixabay.
Kilka miesięcy temu Chińscy naukowcy opublikowali list „Bee venom and SARS-CoV-2”, w którym proponowali, by placówki naukowe, mające odpowiednie warunki i środki do przeprowadzenia badań, sprawdzili dlaczego wśród pszczelarzy, apiterapeutów i ich pacjentów nie doszło do zachorowań na COVID-19. Na pismo odpowiedzieli Niemcy, którzy szybko rozpoczęli pracę.
Tak jak pisaliśmy tutaj podejrzenia, że jad pszczeli może uodparniać na COVID-19, pojawiły się po analizach 5115 pszczelarzy z Chin i 121 pacjentów z ośrodków terapeutycznych, którzy nie wykazywali objawów zakażenia. Naukowcy jednak dobrze wiedzą, że zbyt szybkie wyciąganie wniosków z prostych obserwacji nie jest miarodajne – ludzie bowiem mają tendencję do dostrzegania wzorów i połączeń tam gdzie ich nie ma, wpadając w pochopne wnioski. Jednak w tym przypadku wyniki były na tyle przekonujące, że badacze z Chin stwierdzili, że trzeba szybko rozpocząć eksperymenty, by potwierdzić lub obalić hipotezę.
Badanie rozpoczęto w 2020 r. po wyjaśnieniu wymogów etycznych. Ostatecznie nie odrzucono całkowicie propozycji autorów pierwotnego badania, by testy przeprowadzić na małpach, zdecydowano jednak, by najpierw dokładnie przeanalizować wyniki i sprawdzić, czy taka sama korelacja pojawiła się w Niemczech.
W badania zaangażowano 234 niemieckich pszczelarzy, którzy chorowali na COVID-19 (45 osób), mieli styczność z ludźmi chorymi (99) lub z takimi, którzy przypuszczalnie mieli kontakt z nosicielami wirusa (90).
Czytaj także: Airbnb dla dzikich pszczół
Wyniki można podsumować następująco:
- 2 pszczelarzy zmarło z powodu zarażenia SARS-CoV-2, chociaż mieli kontakt z pszczołami i jadem.
- 45 pszczelarzy cierpiało na COVID-19.
- 99 pszczelarzy nie zaraziło się SARS-CoV-2 mimo bezpośredniego kontaktu z osobami zarażonymi.
- 90 pszczelarzy miało kontakt z osobami podejrzanymi o zarażenie SARS-CoV-2 i nie zachorowali.
Ani całkowita liczba użądleń pszczół, jakich w ciągu życia doświadczyli pszczelarze, ani liczba użądleń, których doznali w 2020 roku, ani reakcja (odpornoś)ć na jad pszczeli, nie zostały zidentyfikowane jako czynniki wpływające na podatność na COVID-19.
Chociaż wyniki te mogą niektórych rozczarować, to jednocześnie są ważne. Gdyby nie przeanalizowano poprzednich obserwacji, pszczelarze na całym świecie, którzy słyszeli o badaniach Chińczyków, mogliby narażać żywcie swoje i innych, lekceważąc środki bezpieczeństwa.
Czytaj także: Zielony projekt, czyli Pszczela Hala
Nie oznacza to jednak, że wstępne obserwacje Chińczyków można wyrzucić do kosza. Nawet niemieccy naukowcy przyznają, że potrzebne są dalsze analizy. Nie przetestowano bowiem wpływu jadu pszczelego na SARS-CoV-2. Nie wykluczają, że jad pszczeli może mieć wpływ na wirusa, gdy zostanie bezpośrednio zaaplikowany osobie chorej – to jednak wymaga dalszych badań.
Źródło: Männle H, Hübner J, Münstedt K. Beekeepers who tolerate bee stings are not protected against SARS-CoV-2 infections. Toxicon 2020; 187: 279–284.