Ciąg dalszy historii gąsienic barciaka zjadających plastik
Zdjecie: Larwy tego owada zajdają wosk... i plastik. Autor: Ben Sale, Flickr.
Kilka lat temu ze sceptycyzmem podeszliśmy do pierwszych informacji, o gąsienicach barciaka większego, które miały zjadać plastik. Jednak naukowcy postanowili dokładnie przyjrzeć się sprawie. Okazało się, że czasem nawet w najbardziej nierealnie brzmiących informacjach, może tkwić ziarno prawdy.
Każdy pszczelarz zna barciaka większego i jego żarłoczne larwy, których ulubionym przysmakiem jest wosk pszczeli. Młode potrafią żerować nie tylko w ulach, lecz także magazynach plastrów.
W 2017 r. dr Federica Bertocchini z Uniwersytetu w Kantabrii podczas czyszczenia uli w prywatnej pasiece, wsadziła larwy barciaków do plastikowego woreczka. Po powrocie do domu odkryła, że insekty się wydostały z plastikowego więzienia, wygryzając dziurki. Kobieta zaczęła się zastanawiać, czy owady przegryzły folię czy ją zjadły.
Razem z Paolo Bombellim i Christopherem Howem, zajmującymi się biochemią na uniwersytecie w Cambridge, zbadali, co naprawdę robią barciaki. Eksperymentatorzy umieścili ok. 100 larw w zwykłej jednorazówce. Po 40 minutach w opakowaniu pojawiły się dziury. Pół doby później torebka była lżejsza o 92 mg, czyli straciła 3% masy. Jednak to nie dawało pewności, czy larwy trawią polietylen. Dlatego naukowcy zmielili gąsienice i przygotowali z nich papkę, którą pokryli plastik. Enzymy sproszkowanych owadów rozłożyły 13% polietylenu w 14 godzin. Ponadto kolejne badania wykazały, że gąsienice barciaków mogą żywić się samym tworzywem sztucznym nawet przez tydzień, ale najbardziej wydajne są tylko w pierwszych dniach.
Najprawdopodobniej enzymy barciaków rozkładają plastik, ponieważ są w nim wiązania podobne do tych znajdujących się w naturalnym wosku pszczelim. W dodatku produktem ubocznym posilania się larw, jest… alkohol. Jednak jest to śmiertelnie trujący glikol etylowy, wykorzystywany w przemyśle.
Następnym krokiem było wyizolowanie bakterii znajdujących się w układzie pokarmowym gąsienic. Próbowano hodować je na pożywkach z polietylenu, ale poza organizmem gospodarza nie były tak sprawne w rozkładaniu tworzywa sztucznego, chociaż przetrwały na „plastikowej diecie” ponad rok. Ponadto podawanie antybiotyków gąsienicom znacznie ograniczyło ich zdolność utylizacji polietylenu, a więc między ciałami gąsienic i bakterii są związki synergistyczne. Inne szczepy bakterii już teraz używane są w biotechnologii do rozkładania zanieczyszczeń, np. paliw kopalnych, takich jak ropa.
Naukowcy chcą w przyszłości rozłożyć na czynniki pierwsze każdy element układu pokarmowego gąsienic, by znaleźć narzędzie, które efektywniej poradzi sobie z plastikiem zalewającym naszą planetę.