Jak wzrosła liczba rodzin pszczelich na świecie?
Zdjęcie: Na podstawie grafiki w Global trends in the number and diversity of managed pollinator species. Przedstawia średnie straty zimowe rodzin pszczelich.
Najnowsze badania pokazują, że nawet jeśli kiedyś wydarzyła się „pszczela apokalipsa” to na pewno nie w tym stuleciu. Analizy przeprowadzone przez międzynarodowy zespół naukowców z każdego kontynentu oprócz Australii wykazały, że od 1961 r. liczba rodzin pszczelich wzrosła o gigantyczny procent.
Analizy wykazały, że liczba rodzin pszczelich na świecie wzrosła o 85% od 1961. Jest to liczba przybliżona, ze względu na brak danych z wielu krajów, ale i tak robi wrażenie. Taki wzrost był możliwy, ponieważ pszczoły miodne są zwierzętami hodowlanymi i opiekują się nimi ludzie. Jednocześnie właśnie ta opieka może powodować poważne problemy w pasiekach np. zagęszczenie i rozprzestrzenianie się chorób pszczelich spowodowanie przepszczeleniem (i to nie tylko przez ule sąsiada, lecz także własne przecenienie bazy pożytkowej w okolicy), zawleczenie nowych chorób poprzez bezmyślny handel matkami czy odkładami, albo nieprawidłowe stosowanie środków leczniczych. Mimo wszystko jednak prawidłowa gospodarka pasieczna, a także rozwój hodowli pszczół, powodują ostateczny wzrost liczby rodzin pszczelich w Polsce i na świecie, mimo że upadki zimowe bywają bardzo wysokie. Dla przykładu w Europie straty zimowe od 2007 r. wynoszą średnio 16% (pokrywają się z polskimi danymi z ostatnich lat), a w USA aż 26% (w ostatnich trzech latach 2017–2020 wyniosła aż 50%). Należy też podkreślić, że pestycydy w Polsce odpowiadają zaledwie za 1% upadków rodzin pszczelich, a badania statystyczne pokazują, że największym zagrożeniem dla pszczół wciąż są choroby, w tym warroza. Właśnie porażenie pasożytem Varroa destructor jest wymieniane na całym świecie, jako najważniejszy czynnik, utrudniający pszczelarzom utrzymanie pogłowia w pasiece na stałym poziomie. Nie są nim natomiast pestycydy.
Czytaj także: Wyniki monitoringu strat rodzin pszczelich podczas zimy 2019-2020
Największy wzrost liczby rodzin pszczelich, co dla nikogo nie powinno być zaskoczeniem, jest notowany w Azji, z powodu leżących na tym kontynencie Chin. Mogłoby się też wydawać, że ze względu na chiński brak poszanowania przyrody i nagminne stosowanie „ostrych” pestycydów, liczba spadłych rodzin pszczelich będzie bardzo wysoka, tymczasem sięga ok. 12,8% (Apis cerana) i 9% (Apis mellifera) (badania prowadzone między 2011 a 2014 r.). Liczba rodzin wzrasta również w Afryce, utrzymuje się na mniej więcej stałym poziomie w Amerykach i wzrasta w Europie, chociaż nie tak spektakularnie, jak na pozostałych kontynentach. Przy czym warto podkreślić, że w Europie w latach 80’ liczba rodzin pszczelich znacznie spadła.
Zdjęcie: Na podstawie grafiki w Global trends in the number and diversity of managed pollinator species. Przedstawia średnie straty zimowe rodzin pszczelich.
Jednocześnie autorzy badania zwracają uwagę na negatywny wpływ pszczół miodnych na lokalne gatunki zapylaczy. Niewiele gatunków pszczół jest wykorzystywanych w zapylaniu upraw, więc nie zwraca się uwagi na ich los. Tymczasem są one dobrym zabezpieczeniem w przypadku dużych strat zimowych, jakie mają miejsce np. w Ameryce Północnej. Warto też podkreślić, że pszczoła miodna nie jest gatunkiem rodzimym Ameryki Północnej i Południowej, a także Australii, a lokalne gatunki są lepiej przystosowane do panujących na kontynentach warunków środowiskowych. Chroniąc pszczoły powinniśmy się skupić na ich różnorodności gatunkowej, by uniezależnić uprawy od jednego typu zapylaczy, co może się źle skończyć, jeśli straty rodzin pszczelich znowu wzrosną.
Grafika: na podstawie wykrezu zawartego w Global trends in the number and diversity of managed pollinator species.Przedstawia wzrost liczby rodzin pszczelich na przestrzeni lat i na różnych kontynentach.
Źródło: Osterman, J., Aizen, M. A., Biesmeijer, J. C., Bosch, J., Howlett, B. G., Inouye, D. W., … Paxton, R. J. (2021). Global trends in the number and diversity of managed pollinator species. Agriculture, Ecosystems & Environment, 322, 107653. doi:10.1016/j.agee.2021.107653