Pszczelarstwo Syrii po wojnie domowej
Zdjęcia: Freepik
Wojna domowa, która wybuchła w Syrii w 2011 roku spowodowała w tym kraju ogromne straty. Według danych ONZ w przeciągu 10 lat działań wojennych zginęło 0,6 mln Syryjczyków, 6,5 mln zostało uchodźcami wewnętrznymi, a 5,6 mln wyjechało za granicę. Zniszczone zostały praktycznie wszystkie gałęzie gospodarki, 80% ludności kraju zostało zepchniętych poza granicę ubóstwa. Oswobodzenie dużej części terytoriom Syrii spod władzy Państwa Islamskiego pozwoliło władzom przystąpić do odbudowy kraju, jednakże proces ten jest powolny i trudny. Pośród gałęzi przemysłu, które w największym stopniu ucierpiały przez wojnę, znalazło się również syryjskie pszczelarstwo.
Według ocen ekspertów, przez wszystkie lata konfliktu syryjskie pszczelarstwo straciło ¾ swojego potencjału. Zniszczono wiele pasiek, baz roślin miododajnych, logistykę i infrastrukturę pszczelarską: tysiące pszczelarzy porzuciło to zajęcie, zerwane zostały więzi z światowym rynkiem miodu i międzynarodowymi strukturami. Ale najwyraźniej ta ponura strona w historii syryjskiego pszczelarstwa powoli się odwraca.
Warunki przyrodnicze Syrii są sprzyjające dla rozwoju pszczelarstwa, mimo faktu, że 60% terytorium tego kraju jest zajęta przez pustynie. Wykopaliska archeologiczne potwierdzają, że pszczelarstwo było rozpowszechnione na tych terenach już 3 tys. lat temu. Natomiast w 2002 roku żyło w Syrii 15 tys. pszczelarzy i 365 tys. rodzin pszczelich, które wyprodukowały 1750 ton miodu.
Dzięki wsparciu państwowemu, pszczelarstwo Syrii rozwijało się sukcesywnie, aż do 2011 roku. W okresie 1989–2011 liczba pszczelarzy wzrosła czterokrotnie: z 6 do 25 tys. W 2010 roku w Syrii było 0,7 mln rodzin pszczelich i kraj praktycznie całkowicie pokrywał swoje zapotrzebowanie na miód. Jedynie niewielka część patoki była eksportowana, a niedobór w słabszych latach pokrywał import. W 2010 roku eksport miodu wyniósł 6 ton (do Arabii Saudyjskiej, Iraku i Zjednoczonych Emiratów Arabskich), a import – 114 ton (całość z Arabii Saudyjskiej).
Nie ma statystyk dotyczących syryjskiego pszczelarstwa ostatnich lat. Donosi się jedynie o stanie poszczególnych regionów i sektorów. Nie mniej jednak można mówić o tym, że odbudowa syryjskiego pszczelarstwa nabiera tempa. Decydującą rolę gra tutaj wsparcie ze strony ONZ i innych państw oraz władz lokalnych. Udział władz centralnych pozostaje minimalny – mają wystarczająco dużo innych problemów.
Czytaj także: Już za chwilę - Apimondia!
W 2017 roku powołano Związek Pszczelarzy Syryjskich. W momencie jego powstania zapisało się do niego 140 pszczelarzy. Jego celami są: ułatwianie wymiany doświadczeń i informacji, prowadzenie konsultacji, wykładów i warsztatów pszczelarskich.
Światowy Program Żywnościowy (FAO) we współpracy z syryjską Federacją Izb Rolniczych oraz Związkiem Pszczelarzy Syryjskich opracował program odbudowy pszczelarstwa, w ramach którego różne rodzaje pomocy zostały udzielone 3 tys. pszczelarzy w 7 prowincjach (muhafazach): Aleppo, Latakia, Rif-Damaszek, Tartus, Hama, Homs i Es-Suwaida.
Organizacja Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa okazała pomoc 500 pszczelarzom w innych prowincjach, zapewniając im nowe ule, sprzęt pszczelarski i matki pszczele. Przy wsparciu FAO powołano Komitet producentów miodu, który przeprowadza analizy laboratoryjne patoki i pomaga pszczelarzom w jego sprzedaży. Do realizacji tego programu przyłączyło się Ministerstwo Rozwoju Międzynarodowego Wielkiej Brytanii, deklarujące wsparcie dla wysiłków na rzecz wzmocnienia potencjału produkcyjnego obszarów wiejskich „poprzez zapewnienie im dostępu do zasobów produkcyjnych, tworzenia miejsc pracy dla rolników, kobiet, młodzieży i osób niepełnosprawnych”. Turcja dostarczyła w 2017 roku 200 uli dla swoich syryjskich sąsiadów.
Czytaj także: Pszczelarstwo Bułgarii
Od 2019 roku Autonomiczna administracja Północnej i Wschodniej Syrii (Rożawa/Syryjski Kurdystan) realizuje program wsparcia pszczelarstwa zawodowego. Dla otrzymania tej pomocy gospodarstwa pasieczne, posiadające minimum 50 nowoczesnych uli i długoterminowe biznesplany oraz odpowiadające innym podstawowym kryteriom mogą zarejestrować się w lokalnym w Samorządzie Lasów i Rezerwatów Przyrody i złożyć wniosek o pozwolenie na przemieszczanie się z pasieką wędrowną, a także na wstęp do parków i lasów znajdujących się pod rządami syryjskiego Kurdystanu. W 2021 roku na tym terytorium było zarejestrowane 9 dużych gospodarstw pasiecznych, posiadających od 500 do 2000 rodzin pszczelich. Ponoć w realizacji programów odbudowy syryjskiego pszczelarstwa biorą udział również lokalne i zagraniczne organizacje pozarządowe.
Czytaj także: Pakistan zacieśnia współpracę z Chinami
Centrum syryjskiego pszczelarstwa pozostaje północny-wschód kraju – główny spichlerz Syrii.
Najbardziej znaczący postęp w rozwoju pszczelarstwa notuje się w prowincji Damaszek. W 2021 roku naliczano tutaj 600 pszczelarzy, 40 tys. rodzin pszczelich (4 razy więcej niż rok wcześniej), a 2 tys. pasiek wyprodukowało 167 ton miodu.
Dzięki wsparciu ze strony lokalnych władz szybko odbudowuje się również pszczelarstwo w prowincji Dara. W 2022 roku było tu 35 tys. rodzin pszczelich i wyprodukowano 120 ton miodu.
Zakład produkujący ule i sprzęt pasieczny w Latakii wykonuje nawet do 100 nowoczesnych uli dziennie. Przy zakładzie działa również gospodarstwo pasieczne, zaopatrujące różne regiony Syrii w pakiety i odkłady pszczele.
Niestety nie wszyscy syryjscy pszczelarze mogą nabyć nowoczesne ule i sprzęt pasieczny i wielu z nich jest zmuszonych robić je samodzielnie z najtańszych i najbardziej dostępnych materiałów. Szerokie rozpowszechnienie mają tradycyjne cylindryczne ule z gliny i słomy.
Skrajnie niski poziom życia jest przyczyną tego, że dla zdecydowanej większości ludności Syrii miód i inne produkty pszczele wciąż pozostają towarem luksusowym.