Francuskie pszczoły głodują
Zdjęcie: Czy w tym roku będziemy mogli spróbować lawendowego miodu?
„Ten sezon dla francuskich pszczelarzy to katastrofa. Pszczoły niczego nie zbierają!” Taki oficjalny komunikat napłynął z francuskiego związku rolniczego MODEF. Najpierw przymrozki zniszczyły kwiaty m.in. akacji, później wysokie temperatury doprowadziły do wzrostu osypywania pszczół do 30%. W 1995 r. we Francji przegrzanie odpowiadało za 5% strat rodzin pszczelich.
„W ulach nie ma pokarmu, pszczelarze muszą podawać pszczołom syrop, by wyeliminować ryzyko śmierci głodowej” podaje Narodowy Związek Pszczelarzy Francuskich UNAF, który reprezentuje również małe gospodarstwa znajdujące się w regionach produkujących miód.
Henri Clement, sekretarz generalny UNAF, powiedział, że w normalnych sezonach członkowie organizacji pozyskiwali w czerwcu od 40 do 50% rocznego zbioru miodu. W bieżącym sezonie patoka nie wylewała się z miodarek strumieniami – Henri stwierdził, że miodu jest „bardzo mało”, jednak nie podał liczb.
Sekretarz uważa, że za tragiczną sytuację odpowiada bardzo zmienna pogoda w zimie, mrozy niszczące pąki kwiatowe i obecne rekordowe upały, poprzedzone wiosennymi deszczami.