Pszczoły i osy na gazie
Osy nie stronią od butelki. Fot. pixabay
Zaniepokojeni ludzie obserwowali pszczoły spadające z australijskiego nieba. Większość z owadów szybko umierała. Nieszczęsne robotnice pochodziły z uli stojących wokół parlamentu Australii, którymi opiekuje się Cormac Farell. To on wytłumaczył zaniepokojonym świadkom zdarzenia, że pszczoły umierają z przepojenia alkoholowego, po wypiciu sfermentowanego nektaru.
Pszczoły lubią alkohol, chociaż źle na niego reagują (podobnie jak ludzie). Ponieważ etanol niekorzystnie wpływa na życie całe rodziny pszczelej, robotnice na rauszu nie są wpuszczane do ula. Strażniczki atakują je i wyrywają im nóżki (więcej na ten temat możecie przeczytać w książce 365 faktów o pszczołach).
W Australii, ze względu na coraz wyższe temperatury i coraz ostrzejsze susze, częściej zdarzają się fermentacje nektaru i incydenty alkoholowe pszczół miodnych.
Ale nie tylko pszczoły lubią sięgnąć do kieliszka. Jesienią w Wielkiej Brytanii dużym problemem stają się pijane osy. Otwartym barem dla tych owadów są fermentujące owoce (tzw. spady). Osy stają się wtedy bardziej agresywne. Ostatnio szajka pijanych owadów pożądliła dwulatka na placu zabaw (dziecku ostatecznie nic się nie stało, ale wszyscy najedli się strachu).
Źródło: newsweek.com