Fałszerze miodu zabijają pszczelarstwo
Zdjęcie: Pixabay.
W lipcu 2020 roku Regionalna Komisja Apimondii dla obu Ameryk oraz Naukowa Komisja Apimondii ds. gospodarki pszczelarskiej opublikowały wspólny raport pt. „Oszacowanie bezpośrednich skutków gospodarczych spadku cen miodu, dla krajów obu Ameryk eksportujących miód. Największe w historii szkody wyrządzone pszczelarzom”.
W dokumencie wymienia się następujące dane i fakty o niepokojącej sytuacji na światowych rynkach miodu:
- Według danych Międzynarodowego Centrum Handlu (ITC), światowy import miodu od 2010 do 2019 roku wzrósł w ujęciu wartościowym z 497 mln dolarów do 665 mln dolarów, czyli o 34,5%. Jednak te dane najprawdopodobniej są zawyżone, ponieważ wiele krajów importuje duże partie miodu dla dalszej odsprzedaży po wyższych cenach, pod marką produkcji własnej. Zdemaskowano na przykład nieuczciwy łańcuch dostaw taniego chińskiego miodu w USA, w który zaangażowanych było aż 30 krajów pośredniczących.
- W przeciągu ostatnich 10 lat wielkość eksportu miodu z 10 amerykańskich państw (Argentyna, Brazylia, Kanada, Meksyk, Chile, Urugwaj, Kuba, Gwatemala) zwiększała się co roku o 2,4 tysięcy ton, w sumie rosnąc o 6,5%. W tym samym czasie eksport miodu z 10 krajów Półkuli Wschodniej (Chiny, Indie, Ukraina, Wietnam, Tajlandia, Turcja, Pakistan, Rosja, Tajwan, Birma) wzrósł o 95,8%, w każdym roku rosnąc o 16,3 tysiąca ton. Dlaczego rynek wschodni jest tak fenomenalny? Czyżby pszczelarze z opracowali i stosowali wybitne technologie produkcji miodu? Czy może w tych krajach manipuluje się danymi podczas kontroli jakości produktu? W każdym razie głównymi ofiarami fałszowania miodu stają się pszczelarze, zarówno oddzielnych regionów i państw, jak i ogólnie na całym świecie.
- Na rynku światowym produkuje się nie tylko dużą ilość fałszowanego miodu, ale także opracowuje sprzęt i technologię do tego procederu.
- Produkcja miodu naturalnego nie jest tak elastyczna, jak produkcja wielu innych produktów rolnych. Z tego powodu nie zawsze nadąża ona za wzrostem popytu na patokę. Jednocześnie fałszywy miód można produkować niemal w dowolnym terminie.
- Żeby zwiększyć produkcję naturalnego miodu konieczne jest nauczenie podstaw pszczelarstwa większej liczby ludzi i zwiększenie liczby rodzin pszczelich (lub podniesienie produktywności istniejących). Jest to zadanie trudne i wymagające czasu. Zwłaszcza gdy weźmiemy pod uwagę problemy, które stoją przed pszczelarstwem, m.in. globalne zmniejszenie powierzchni terenów porośniętych przez rośliny miododajne, zwiększenia powierzchni pól pod soję, kukurydzę i inne uprawy, które nie są odwiedzane przez pszczoły, czy zintensyfikowane zużycie pestycydów.
- W latach 2005–2014 ceny miodu na rynku światowym wzrosły o 127%, z 1611 dolarów do 3659 dolarów za tonę. Ten stan rzeczy leżał w najlepszym interesie wszystkich uczestników rynku miodu, w tym pszczelarzy. Jednak począwszy od 2015 roku cena miodu spada średnio o 201 dolarów za tonę rocznie. Wynika to przede wszystkim z wprowadzenia na rynek taniego, zafałszowanego "miodu". Równowaga między podażą i popytem na rynku miodu została naruszona.
- Jednocześnie, pomimo spadku cen miodu, ceny detaliczne wszędzie rosły. Na przykład w Stanach Zjednoczonych w 2015 roku ceny miodu wyniosły 14,6$ za kg, a w styczniu 2019 – 17,15$/ za kg.
- Ocenia się, że straty ekonomiczne sektora pszczelarskiego 10 państw-eksporterów Ameryki od spadku cen światowych w przeciągu ostatnich 5 lat wynoszą pomiędzy 666 milionów a 1,1 miliarda dolarów.
- Na wahaniach cen stracili nie tylko pszczelarze, pozbawieni możliwości inwestowania znacznych środków w rozwój swoich gospodarstw, ale także właściciele „niedostatecznie zapylonych” upraw i konsumenci miodu.
- Fałszowanie miodu jest zagrożeniem dla światowego bezpieczeństwa żywności i utrzymania różnorodności biologicznej na Ziemi. Jak bowiem wiadomo, najważniejsza w utrzymaniu pszczół nie jest produkcja miodu, lecz usługi zapylające świadczone przez owady. Eksperci szacują, że na przykład w Australii koszt „usług zapylania” pszczół miodnych jest 140 razy większy niż dochód z miodu [Karasinski, J., 2018. The Economic Valuation of Australian Managed and Wild Honey Bee Pollinators in 2014-2015].
Główny wniosek dwóch wymienionych Komisji Apimondii sprowadza się do stwierdzenia, że:
Proceder fałszowania miodu, to zjawisko, które się pogłębia. Niestety w wielu krajach oficjalne laboratoria, zobowiązane do monitorowania jakości miodu, często nie wykorzystują do tego nowoczesnych i skutecznych metod m.in. jądrowego rezonansu magnetycznego. Takie badanie wykorzystują zwykle prywatne laboratoria. Nadzieję na wyjście z obecnego dołka budzą ostatnie decyzje władz UE i USA – głównych światowych importerów miodu – którzy wprowadzają technikę jądrowego rezonansu magnetycznego w celu testowania miodu.
Czytaj także: Nowa metoda analiz miodu
Źródło: apiword.ru